22 sierpnia 2023

Komisarz Timmermans, twarz unijnego Zielonego Ładu „ucieka” z KE. Chce być premierem Holandii

(fot. POOL / Reuters / Forum)

Unijny „Zielony Papież” Frans Timmermans, który wpycha milionów Europejczyków w ubóstwo, by ratować planetę, będzie ubiegał się o stanowisko premiera w Holandii. „Pęd Unii Europejskiej w kierunku neutralności klimatycznej przerodził się w zawirowania — a teraz pilot ucieka” – komentuje POLITICO.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za Zielony Ład i „grillowanie” Polski z powodu niespełniania standardów rządów prawa, zamierza wziąć udział w kampanii wyborczej i ubiegać się o stanowisko premiera Holandii w nadchodzących wyborach 22 listopada br.
Stanie na czele sojuszu Partii Pracy i Zielonych. W związku z tym weźmie urlop w Komisji Europejskiej do czasu wyborów, a jeśli przegra ma gwarancje, że będzie mógł wrócić na stanowisko. Sojusz obecnie uzyskuje niewielką przewagę w sondażach.

Holenderski polityk zasłynął m.in. z ostrych ataków na Polskę i zaangażowania w budowę silnego unijnego państwa federalistycznego, w którym niewybieralni biurokracji z większą swobodą mogliby decydować o tym, jak inni ludzie mają żyć. Zresztą już nie raz Timmermans mówił Europejczykom, że muszą zmienić sposób handlowania, podróżowania, ogrzewania domów, czy jedzenia, by były one zgodne ze zrównoważonym rozwojem i celami klimatycznymi.

Wesprzyj nas już teraz!

„Politico” komentuje, że „jego wyjazd z Brukseli następuje w kluczowym momencie dla działań na rzecz klimatu zarówno w UE, jak i za granicą, gdy opór polityczny w bloku sztywnieje, a rozmowy dyplomatyczne nabierają tempa”. Dlatego medium postrzega decyzję komisarza jako kapitulację i ucieczkę z tonącego statku. Zadaje pytanie, co dalej z ambicjami klimatycznymi UE?

Przed końcem kadencji KE ma wyznaczyć pośredni cel klimatyczny do 2040 r. I Rada ekspertów domaga się, aby po raz kolejny zwiększyć ambicje, ograniczając emisje dwutlenku węgla do 95 proc. przed 2040 r. Timmermans był do tej pory głównym i najgłośniejszym głosem w KE, który naciskał na ambitne działania, nie licząc się z wpędzaniem w biedę milionów Europejczyków.

Jak na razie UE zobowiązała się do 2030 r. ograniczyć emisje o co najmniej 55 proc. Cel pośredni do 2040 r. powinien być przedstawiony przez KE do połowy przyszłego roku, czyli do wyborów europejskich przewidzianych w czerwcu 2024 r. W UE narasta sprzeciw wobec agendy klimatycznej ze względu na ogromne koszty transformacji ekologicznej.

Pascal Canfin, przewodniczący komisji ds. środowiska Parlamentu Europejskiego, w zeszłym miesiącu wezwał Komisję, by wyznaczyła zastępcę Timmermansa, który reprezentowałaby UE podczas negocjacji klimatycznych COP 28.

W Europejskiej Partii Ludowej, z której wywodzi się szefowa KE obecnie narasta sprzeciw wobec polityki uczynienia rolnictwa bardziej zrównoważonym. Kwestia ta będzie miała kluczowe znaczenie w kampanii europejskiej. Obecnie coraz więcej posłów apeluje o zerwanie z „zielonym” stanowieniem prawa i rezygnację z projektu rozporządzenia w sprawie odtworzenia przyrody, kluczowego filaru Zielonego Ładu, który przewiduje konkretne cele dotyczące ochrony siedlisk przyrodniczych i gatunków chronionych na mocy Dyrektywy Siedliskowej i Dyrektywy Ptasiej, zapylaczy, ekosystemów leśnych, terenów zielonych w miastach, ekosystemów rolniczych, morskich oraz łączności ekologicznej rzek.

Bruksela proponuje, by do 2030 roku przywrócić do stanu naturalnego co najmniej 20 proc. obszarów lądowych i morskich UE, a do 2050 roku wszystkie wymagające tego ekosystemy. Szacuje się, że 80 proc. ekosystemów w Europie jest zagrożonych. Ta regulacja miałaby daleko idące konsekwencje dla rolników i w ogóle suwerenności państw.

Komisja Europejska miała także przedstawić strategię unijną dotyczącą „przemysłowego zarządzania emisją dwutlenku węgla”, czyli wychwytywania, wykorzystania i składowania CO2, by przyspieszyć dekarbonizację przemysłu ciężkiego. Na początku 2023 r. KE ustaliła ogólnounijny cel osiągnięcia 50 mln ton rocznej zdolności składowania CO2 do 2030 r. w ramach ustawy o zerowej wartości netto dla przemysłu.

Koalicja firm i organizacji pozarządowych naciskała na Timmermansa, by nie opóźniano przedstawienia strategii. W tej kwestii będzie ogromna presja i lobbing. „Politico” dywaguje także nad tym, kto – jeśli Timmermans wyjedzie do Holandii – „pchnie” szefową KE Ursulę von der Leyen, by zwiększać ambicje klimatyczne w celu realizacji Zielonego Ładu, gdy jej partia domaga się „zdjęcia nogi z gazu”.
KE spóźnia się również z projektami regulacji dotyczącymi chemikaliów, ram obserwacji lasów itp.

„Brussell Signals” pisze, że unijny „Zielony Papież” Timmermans wykorzysta ogromną odprawę na realizację dalszych ambicji politycznych.
Już pojawiają się zarzuty, że planuje kampanię wyborczą na koszt europejskich podatników. Holenderski polityk Geert Wilders nazwał Timmermansa „zwykłym karczownikiem pieniędzy”. W Internecie mnożą się krytyczne opinie o unijnym komisarzu, którego przedstawia się jako „wyrachowanego, nieszczerego i obłudnego” człowieka.

Timmermans zapowiedział, że w pełni wykorzysta lukratywny europejski system odpraw oferowany przez Brukselę. Jako komisarz zarabia rocznie około 300 tys. euro, prawie dwa razy więcej niż holenderski premier. Przez dwa lata może brać od 40 do 65 procent tej pensji jako „dodatek przejściowy” (liczy się staż pracy). Jako potencjalny premier będzie zarabiał 186 414 euro rocznie.

Holenderski dziennikarz Rutger Castricum uznał decyzję Timmermansa o przyjęciu unijnej odprawy za „niezrozumiałą” i „pierwszą wielką wpadkę” współpracujących partii lewicowych. Partii, które przedstawiają się jako reprezentanci biednych i wyborców z klasy robotniczej. – Jeśli zarabiasz 300 tys. euro rocznie przez prawie dekadę i przez cztery miesiące będziesz prowadził kampanię polityczną, po której znów będziesz zarabiać przyzwoitą pensję, jednocześnie walcząc z ubóstwem, powinieneś być w stanie wyjść poza taki schemat – radził Castricum w jednym z programów telewizyjnych.

Źródło: politico.eu, brusselsignal.eu
AS

Nadchodzi totalne zniewolenie?! Ta publikacja rozwieje wątpliwości – zapraszamy na konferencję

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(9)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram