Komisja Europejska zapowiedziała prace nad dokumentem wymuszającym na państwach członkowskich akceptację dokonanych w innym kraju adopcji dzieci przez konkubinaty jednopłciowe. Zgodnie z planami KE, taki przepis może być wprowadzony w formie rozporządzenia, co byłoby wiążące dla wszystkich członków Unii. Byłoby to sprzeczne z prawem krajowym niektórych państw, m.in. Polski. Instytut Ordo Iuris przygotował petycję do władz Komisji z apelem o wycofanie się z tych planów. Powstaje także szeroka międzynarodowa koalicja organizacji prorodzinnych sprzeciwiająca się naruszaniu prawa suwerennych państw.
We wrześniu 2020 r. przewodnicząca KE Ursula von der Leyen oświadczyła: „Jeżeli jesteś rodzicem w jednym kraju, jesteś rodzicem w każdym kraju”. W celu realizacji zapowiedzianych przez nią planów, Komisja ogłosiła właśnie rozpoczęcie prac nad Rozporządzeniem w sprawie uznawania rodzicielstwa między państwami członkowskimi. Co istotne, na podstawie Traktatów unijnych, prawo rodzinne materialne należy do wyłącznej kompetencji państw członkowskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Wprowadzenie zmian postulowanych przez Ursulę von der Leyen w praktyce oznaczałoby, że dokonane przez pary jednopłciowe adopcje dzieci w krajach, których prawodawstwo przewiduje taką możliwość, miałyby być uznawane także w tych państwach UE, których prawo na to nie pozwala. Ma to zostać osiągnięte zarówno przez wprowadzenie wspólnych zasad zgodności kolidujących ze sobą przepisów krajowych dotyczących prawa rodzinnego, jak i poprzez obowiązek uznawania przez kraje członkowskie wyroków odnoszących się do rodzicielstwa, wydawanych przez sądy innego państwa. Tym sposobem, UE mogłaby ingerować w materialne prawo rodzinne poszczególnych krajów (do czego nie ma żadnych uprawnień). Przykładowo, Polska, pomimo braku takiej możliwości zgodnie z prawem krajowym, musiałaby uznawać „rodzicielstwo” dwóch mężczyzn zatwierdzone w innym kraju, np. na podstawie wyroku sądu.
Zapowiadane zmiany zakładają także wdrożenie tzw. opcjonalnego europejskiego certyfikatu rodzicielstwa. Akt ten miałby stanowić formę alternatywnego dokumentu dotyczącego urodzenia. Zgodnie z zamiarem Komisji, miałby on zapewne zastosowanie w krajach takich jak Polska – nieakceptujących prób ingerencji Unii Europejskiej w wewnętrzne prawo.
– Komisja Europejska w obecnym składzie staje się instytucją przywłaszczającą sobie coraz więcej kompetencji. Przede wszystkim jednak, zamiast chronić państwa członkowskie i szanować ich różnorodność, próbuje narzucić im w nieuprawniony sposób rozwiązania radykalnie sprzeczne z prawem traktatowym UE oraz konstytucjami poszczególnych państw. Plany Komisji muszą spotkać się z naszą zdecydowaną reakcją, dlatego zachęcamy wszystkich do podpisu pod naszą petycją. Nasze działania muszą wykraczać poza granice Polski, więc wkrótce chcemy wyjść z inicjatywą stworzenia międzynarodowej koalicji organizacji społecznych przeciwko inicjatywie Komisji – zaznaczyła Katarzyna Gęsiak, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło: Ordo Iuris
TK