Komisja Europejska przewiduje, że większość państw Unii Europejskiej czeka recesja. KE przedstawiła też prognozy odnośnie wzrostu PKB Polski, obniżając wcześniejsze oczekiwania.
„W warunkach podwyższonej niepewności, dużej presji cenowej energii, erozji siły nabywczej gospodarstw domowych, słabszego otoczenia zewnętrznego i zaostrzonych warunków finansowania oczekuje się, że UE, strefa euro i większość państw członkowskich w ostatnim kwartale tego roku przechyli się w recesję” – przewiduje KE.
„Jednocześnie dobra dynamika w 2021 r. i silny wzrost w pierwszej połowie tego roku przyczynią się do wzrostu realnego PKB w całym 2022 r. o 3,3 proc. w UE i 3,2 proc. w strefie euro – znacznie powyżej 2,7 proc. przewidywanych w letniej prognozie” – zastrzegła Komisja.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zaznaczyła, ponieważ inflacja wciąż uderza w dochody, które mają do dyspozycji gospodarstwa domowe, w pierwszym kwartale 2023 r. aktywność gospodarcza nadal będzie się kurczyć.
„Oczekuje się, że wzrost gospodarczy powróci do Europy na wiosnę, w miarę jak inflacja będzie stopniowo uwalniać gospodarkę. (…) Wzrost PKB osiągnie 0,3 proc. w 2023 r. w całej UE i w strefie euro. Przewiduje się, że w 2024 r. wzrost gospodarczy będzie stopniowo odzyskiwał dynamikę, osiągając średnio 1,6 proc. w UE i 1,5 proc. w strefie euro” – prognozuje Komisja Europejska.
Z jej danych wynika, że szczyt inflacji przypadnie na koniec roku i wyniesie 9,3 proc. w UE i 8,5 proc. w strefie euro. W 2023 r. ma zacząć spadać, ale nadal pozostanie wysoka – 7 proc. w UE i 6,1 proc. w strefie euro, zanim osiągnie poziom 3 proc. i 2,6 proc. w 2024 r.
Komisja dość optymistycznie spogląda na rynek pracy oczekując, że zareaguje on co prawda z opóźnieniem na spowolnienie aktywności gospodarczej z opóźnieniem, ale pozostanie odporny. Prognozuje się, że stopa bezrobocia w UE wyniesie 6,2 proc. w 2022 r., 6,5 proc. w 2023 r. i 6,4 proc. w 2024 r.
Komisja zastrzegła, że prognozy gospodarcze są obarczone wyjątkowo wysokim stopniem niepewności, ponieważ rosyjska agresja na Ukrainę wciąż trwa i może prowadzić do dalszych zakłóceń gospodarczych.
Komisja Europejska obniżyła w piątek prognozę wzrostu PKB Polski w 2022 r. z 5,2 proc. do 4,0 proc., a w w 2023 r. z 1,5 proc. do 0,7 proc. Według KE, odbicie gospodarcze ma nastąpić w 2024 r., gdy Polska gospodarka wzrośnie o 2,6 proc.
Komisja Europejska w piątek podwyższyła też prognozy dla inflacji w Polsce; szacuje, że inflacja w Polsce w 2022 r. wyniesie 13,3 proc. (w lipcu prognozowała 12,2 proc.), a w 2023 r. 13,8 proc. (w lipcu prognozowała 9 proc.).
Inflacja w Polsce ma ustabilizować się w 2024 roku, spadając do 4,9 proc.
„Wzrost gospodarczy ma wyraźnie spowolnić w 2023 i 2024 r., a na początku 2023 r. stanie się ujemny. (…)Mimo podwyższonej inflacji oczekuje się, że wzrost konsumpcji prywatnej pozostanie na wysokim poziomie dzięki znacznemu wsparciu politycznemu, niskiemu bezrobociu oraz napływowi przesiedleńców z Ukrainy” – podała KE.
Unijni urzędnicy prognozują, że stopa bezrobocia wzrośnie tylko nieznacznie do 3,1 proc. w 2024 r. „Z kolei wysoka inflacja pozwala firmom dostosować się do rosnących cen energii poprzez obniżenie płac realnych, które mają spaść w 2022 i 2023 roku” – wskazuje KE.
Źródło: PAP
Pach