Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny kontynuuje politykę ignorowania obywatelskiego projektu „Zatrzymaj Aborcję”, popartego ponad 830 tysiącami podpisów. Podczas poniedziałkowego posiedzenia posłowie odrzucili ogromną większością głosów wniosek o uzupełnienie porządku obrad o dyskusję nad inicjatywą.
Prowadząca obrady poseł Bożena Borys-Szopa poddała pod głosowanie podwójny wniosek posła Tomasza Rzymkowskiego z Kukiz15. Oprócz dodania do programu dzisiejszego posiedzenia o punkt dotyczący zakazu tzw. aborcji eugenicznej, parlamentarzysta domagał się aby głosowanie w tej sprawie było imienne. Natychmiast wniosek przeciwny zgłosił wiceprzewodniczący komisji Grzegorz Matusiak z Prawa i Sprawiedliwości. Tłumaczył odmowę rozpatrywania projektu oczekiwaniem komisji na bliżej niesprecyzowane opinie, a także ważnymi tematami wchodzącymi w skład porządku obrad. Chodzi o debatę nad wnioskami o wota nieufności dla wicepremier Beaty Szydło oraz minister Elżbiety Rafalskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Ostatecznie za odrzuceniem wniosku posła Rzymkowskiego głosowało aż 26 członków komisji zdominowanej przez PiS. Poparło inicjatywę zaledwie pięcioro parlamentarzystów: Jan Klawiter (niezrzeszony), Elżbieta Duda i Halina Szydełko z PiS, Adam Andruszkiewicz i Jakub Porwich (obaj WiS).
Kolejną rejteradę posłów z pola walki o powszechne prawo do narodzin skomentowała w rozmowie z PCh24.pl Kaja Godek, pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj Aborcję”: – Z jednej strony komisja zajmuje sie zabezpieczeniem socjalnym dla osob niepełnosprawnych, z drugiej głosuje za ich dalszym zabijaniem. Wygląda to na próbę bilansowania budżetu państwa w najgorszym możliwym stylu.
Jak inicjatorzy projektu przyjmują fakt, że po raz kolejny komisja wymawia się oczekiwaniem na zewnętrzne opinie dotyczące inicjatywy obywatelskiej?
– Otrzymałam dziś odpowiedź na nasze pismo z kwietnia, skierowane do komisji polityki społecznej w trybie dostępu do informacji publicznej. Z treści odpowiedzi wynika, że komisja zwróciła się do ministra zdrowia – który stwierdził, że nie opracowuje swojego stanowiska w tej sprawie – a także do ministra polityki społecznej i rodziny. Z punktu widzenia ustawy „Zatrzymaj Aborcję” oznacza to, iż pani przewodnicząca komisji dopuszcza ewentualność, że zezwolenie na zabijanie niepełnosprawnych dzieci może być sposobem prowadzenia polityki społecznej. My stoimy na stanowisku, że te rzeczy się absolutnie nie łączą i zarówno komisja, jak i ministerstwo powinny się od aborcji jak najszybciej odżegnać, a następnie zarekomendować uchwalenie projektu w drugim czytaniu – powiedziała nam obrończyni życia.
Komisja #PSR znowu przeciw chorym dzieciom. Odrzuciła wniosek o procedowanie #ZatrzymajAborcję. Teraz zajmuje się sprawami niepełnosprawnych, których najpierw pokazowo zlekceważyła. Posłowie poczują się dobrymi ludźmi, a dzieci dalej będą zabijane.
— Kaja Godek (@GodekKaja) 4 czerwca 2018
Każdego dnia w polskich szpitalach legalnie zabijanych jest troje dzieci „podejrzewanych” o chorobę bądź niepełnosprawność.
Źródło: tvp.parlament, Twitter
RoM