Miało nie być „związków partnerskich”, a wydaje się, że jednak wprowadzane są tylnymi drzwiami. 18 grudnia Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu. Jak wynika z wpisu Katarzyny Kotuli na platformie X, ustawa przygotowana jest z myślą również o parach jednopłciowych. – Pary jednopłciowe (…) mają prawo do tego, by czuć się bezpiecznie – napisała sekretarz stanu w KPRM.
Zgodnie z projektem, umowę o wspólnym pożyciu będą mogły zawrzeć dwie pełnoletnie osoby, bez względu na płeć. Osoby, które ją zawrą, będą miały status osoby najbliższej. Umowa taka będzie zawierana przed notariuszem, którego zadaniem będzie upewnienie się, że nie ma przeszkód do jej zawarcia. Kontrakt ustanie m.in. w przypadku śmierci jednej z osób, a także zawarcia małżeństwa przez jedną ze stron.
Autorzy chcą, by status osoby najbliższej był możliwy również dla osób z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną, dla których zawarcie związku małżeńskiego nie jest możliwe.
Wesprzyj nas już teraz!
W uzasadnieniu zaznaczono, że przyjęty dziś projekt jest odpowiedzią na rzekome „potrzeby społeczne” par tej samej płci, które nie mogą zawrzeć małżeństwa, a także par różnej płci żyjących w związkach nieformalnych. – Ta ustawa to ważny krok w kierunku pełnej ochrony prawnej osób w związkach nieformalnych. Pary jednopłciowe od lat czekając na państwo, które je zauważy, mają prawo do tego, by czuć się bezpiecznie, by móc iść do urzędu, aby zabezpieczyć swoją najbliższą osobę – napisała sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula na platformie X.
Na razie projekt nie zezwala ani na wspólną adopcję dziecka, ani na przysposobienie dziecka drugiej osoby.
Już w listopadzie Kotula powiedziała, że ustawa o wspólnym pożyciu „formalizować związki partnerskie”. – To nie jest może ustawa naszych marzeń, to jest ustawa rzeczywistości politycznej, w której nie wygraliśmy niestety wyborów prezydenckich, ale to nie znaczy, że mamy się poddawać – powiedziała Kotula.
Autorzy projektu liczą zapewne, że niewinnie brzmiąca nazwa „statusu osoby najbliższej” skłoni prezydenta Karola Nawrockiego do złożenia podpisu pod ustawą. W rzeczywistości jednak „status osoby najbliższej” od „związku partnerskiego” różni się chyba jedynie nazwą.
Źródło: PAP, x.com
AF
Rewolucyjne mydlenie oczu. PSL i Lewica zaprezentowały projekt ustawy o statusie osoby najbliższej