Ustępujący prezydent Bronisław Komorowski spotkał się z posłami Platformy Obywatelskiej. Zapowiedział, że zamierza pomóc partii w walce o władze w trakcie nadchodzących wyborów samorządowych.
Podczas posiedzenia Klubu PO, do którego doszło w czwartek (mimo iż prezydent Komorowski po stokroć powtarzał, że zawsze był prezydentem bezpartyjnym) Komorowski wyraził ubolewanie z powodu wyniku wyborów. Twierdził, że nowy prezydent nie jest gwarantem wolności w takim stopniu, jak on. – Każdy ma prawo mieć wątpliwości. Poparcie PO to dla mnie fragment potwierdzający moje przekonanie o wspólnocie celów. Z tego punktu widzenia, ludzkie, którzy maszerują drogą wolności, mają prawo niepokoić się tym, co możne nastąpić – ocenił przegrany w wyborach prezydenckich.
Wesprzyj nas już teraz!
– Musimy przygotować się do bitwy, jaką będą wybory parlamentarne. Nie jest celem obrona godności mojej prezydentury, tylko obrona dorobku całej Polski demokratycznej – dodał Komorowski, rozwiewając jakiekolwiek wątpliwości co do swojej apartyjności.
Posłowie PO witali Komorowskiego w Sejmie okrzykami z wieców wyborczych: „Bronek, Bronek”, czemu towarzyszyła owacja na stojąco.
Ustępującego prezydenta wspierała Ewa Kopacz. – Zebraliśmy się, żeby podziękować za pięć lat dobrej prezydentury Bronisława Komorowskiego. 5 lat pracy dla Polski i Polaków, lata pracy na rzecz miejsca Polski w Europie i mądrej polityki historycznej. Kiedy już opadł kurz i emocje po wyborach, politycy, ale przede wszystkim obywatele będą pamiętać pańską prezydenturę, jako czas pokoju rozsądku i umiarkowania. Mało tego, będą też pamiętać jako dobrą współpracę z rządem, jako unikanie konfliktów, jako czas budować zgody – oceniła Kopacz.
Źródło: onet.pl
kra
