Prezydent Bronisław Komorowski nie posiadał się z radości, po oscarowym sukcesie filmu Pawła Pawlikowskiego „Ida”. W jego opinii ów sukces powinien być źródłem satysfakcji dla wszystkich.
– Proszę państwa, to jest taki dzień ważny dla wszystkich, którzy chcą dostrzegać niebywały postęp, jaki się dokonuje w zakresie promocji Polski i polskiej kultury, dostępności do wiedzy o Polsce – ekscytował się prezydent, nie zważając, że w „Idzie” Polacy są przedstawieni jako kaci Żydów podczas II wojny światowej. Czy można więc mówić w tym kontekście o promocji Polski?
Wesprzyj nas już teraz!
Jednak prezydent uważa, że wszyscy powinni się cieszyć sukcesem „Idy”. – To powinno być źródło satysfakcji dla wszystkich. Mam nadzieję, że i twórcy, i odbiorcy będą widzieli dobry znak świadczący, że stajemy się coraz bardziej atrakcyjni – nie tylko jako kraj konsumujący, ale i pokazujący rzeczy wartościowe – mówił.
Prezydent Bronisław Komorowski już przeszłości relatywizował wydarzenia z II wojny światowej, stawiając Polaków – jak to czyni film „Ida” – w roli sprawców zbrodni a nie ich ofiar. „Naród ofiar musiał uznać niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą” – napisał prezydent do uczestników uroczystości w Jedwabnem w 70. rocznicę tego straszliwego mordu na Żydach, biorą zań winę na cały polski naród.
Źródło: wpolityce.pl
ged