W wydanym w poniedziałek stanowisku Światowe Forum Ekonomiczne scharakteryzowało „kryzys klimatyczny” i „zanikanie demokracji” jako dwa elementy tego samego procesu. Aby ratować zagrożone „rządy ludu” instytucja zaleciła… podniesienie cen gazu i innych tradycyjnych źródeł energii.
W obliczu trwającego skoku cen surowców energetycznych rządy na świecie podjęły działania, mające utrzymać koszty produkcji prądu na możliwie niskim poziomie. Właśnie tą politykę skrytykowała instytucja, wskazując, że krajowe władze powinny „zakończyć zaniżanie cen paliw kopalnych”.
Jakby tego było mało, stanowisko napisane przez prof. Edwarda Barbiera postuluje nałożenie dalszych limitów emisji dwutlenku węgla, kar finansowych dla użytkowników tradycyjnych źródeł energii i ograniczanie przemysłu, co doprowadzi do jeszcze większego skoku cen i pogłębi kryzys energetyczny.
Wesprzyj nas już teraz!
To sztucznie wygenerowane zdrożenie surowców ma stworzyć atmosferę, sprzyjającą przechodzeniu na „niskoemisyjne” źródła energii i realizację tzw. transformacji energetycznej.
W opublikowanym przez Forum tekście, autor przekonywał, że działanie te, które wpędzają rodziny w coraz gorszą sytuację ekonomiczną, są konieczne dla ratowania rzekomo „zanikającej” od 15 lat demokracji. W jego opinii przejście na zielone źródła energii doprowadzi do stworzenia bardziej „zrównoważonej” gospodarki, co będzie sprzyjało utrzymaniu liberalnego demokratycznego status quo w społeczeństwach.
Źródło: lifesitenews.com
FA