Obecnie nie są prowadzone żadne prace zmierzające do zmiany ustawy aborcyjnej – powiedział w Sejmie wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas. Jak przypomniał, rząd pracuje nad programem wsparcia dla rodzin, które wychowują chore dzieci.
To potwierdzenie obaw obrońców życia, którzy po odrzuceniu obywatelskiego projektu „Stop Aborcji” wskazywali, że deklaracje rządu o podjęciu działań na rzecz ochrony życia, to tylko puste obietnice dla uspokojenia rozczarowanego elektoratu.
Wesprzyj nas już teraz!
O ewentualne zmiany przepisów aborcyjnych pytały posłanki PO: Monika Wielichowska i Joanna Mucha. – Obecnie nie są prowadzone żadne prace zmierzające do zmiany obowiązującej ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży – odpowiedział Pinkas. – Nie są prowadzone żadne prace – dodał.
Jak zaznaczył, w czwartek odbywa się trzecie posiedzenie zespołu merytorycznego powołanego przez premier Beatę Szydło, którego celem jest przygotowanie rządowego projektu wsparcia dla rodzin „Za życiem”.
Wiceminister zaznaczył też, że dokonane będą analizy tego, w jakich przypadkach dokonuje się legalnej terminacji ciąży. – Oczywiście mamy zgrubną informację, ale ta informacja będzie pogłębiona poprzez prace konsultantów krajowych z zakresu ginekologii – powiedział. To poniekąd odpowiedź na medialne zarzuty dotyczące wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, w których bez podania źródła swej wiedzy wyrażał pogląd, że znaczna część aborcji eugenicznych dotyczy dzieci z Zespołem Downa.
To jednak dyskusja poboczna, bo niezmiennym pozostaje fakt, że zezwalający na zabijanie nienarodzonych dzieci „kompromis aborcyjny” pozostaje nadal niezagrożony.
Źródło: gosc.pl
MA