Aż cztery piąte zawartości komputerów islamskich terrorystów stanowią materiały pornograficzne. Materiały te przyczyniają się do popełniania przez dżihadystów wyjątkowo okrutnych aktów wobec kobiet i dzieci – przekonuje były szef amerykańskiej Agencji Wywiadu Obronnego generał Michael Flynn.
Flynn w rozmowie z niemiecką gazetą „Bild” podkreślił, że w komputerach przejętych od dżihadystów Państwa Islamskiego aż 80 procent zawartości stanowiły filmy i zdjęcia pornograficzne. Mówił, że pornografia może być siłą napędową wielu gwałtów popełnianych na kobietach i dzieciach przez bojowników islamskich.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ci chorzy i psychopatyczni wrogowie są nie tylko zdradliwi, ale także niewyobrażalnie odrażający… Wykorzystują i gwałcą kobiety, dzieci, dziewczęta, a także chłopców – relacjonował oficer armii amerykańskiej.
Generał wskazał, że islamiści mają obsesję na punkcie dwóch rzeczy: okrucieństwa i pornografii. Tłumaczył, że obok pornografii na laptopach widniały materiały z egzekucji ofiar.
Portal Life Site News podaje, że nawet liberałowie po wielu latach w końcu przyznali, iż oglądanie pornografii przyczynia się do wzrostu agresywności i przemocy. Były burmistrz Londynu, obecnie minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Boris Johnson na początku 2015 roku stwierdził, że islamscy zamachowcy-samobójcy są „opętani” przez pornografię. – Jeśli spojrzeć na portrety wszystkich zamachowców islamskich i jeśli przyjrzeć się im profilom, to okazuje się, że będziemy oglądać samą pornografię… – przekonywał.
Znając tę słabość dżihadystów, amerykański wywiad wykorzystuje ją do monitorowania i lokalizowania komórek przestępczych. W ten sposób na przykład – poprzez monitorowanie łączy ze stronami, na których prezentowano materiały z jedną z „gwiazd” filmów pornograficznych – wykryto i zneutralizowano siatkę terrorystyczną w USA.
Agencja Reutera w 2011 r. podała, że także w kryjówce w Abbotabad, gdzie zlokalizowano i uśmiercono lidera Al. Kaidy – Osamę Bin Ladena – znaleziono „dość obszerny zapas pornografii”.
Z badań przeprowadzonych w 2009 roku wynika, iż istnieje „znaczący związek między korzystaniem z pornografii a postawami wspierającymi przemoc wobec kobiet”.
Badania dotyczące występowania zależności między brutalnymi przestępcami seksualnymi wykazały, iż tym co ich łączy jest pornografia. Badanie z 1989 roku dowodziło, że spośród blisko 2 tys. 400 przestępstw seksualnych, w 68 procentach przypadków agresorzy oglądali filmy lub zdjęcia pornograficzne bezpośrednio przed wykorzystaniem ofiar. Seryjny morderca Ted Bundy wyznał, że zetknął się z pornografią w młodym wieku i przez cały czas z nią obcował. Nawet w więzieniu pornografia jest powszechna.
Opublikowana szesnaście lat temu analiza sposobu wykorzystania kobiet w wyniku przestępstw seksualnych potwierdziła, że prawie 30 proc. napastników stosowało metody brutalnego obcowania rodem z filmów pornograficznych.
W 1998 roku FBI ujawniła, że 83 procent sadystów seksualnych, 61 procent seryjnych morderców, 90 procent pedofilów i 33 procent gwałcicieli gromadziło materiały pornograficzne.
Już w 1989 roku Papieska Rada ds. Komunikacji Społecznej stwierdziła, że pornografia może działać jak „środek wzmacniający lub prowokujący do niebezpiecznych zachowań seksualnych pedofili, gwałcicieli i zabójców.”
Duchowni podczas Soboru Watykańskiego II wyjaśnili, że fundamentalnym przesłaniem pornografii i przemocy jest pogarda, uważanie innych za przedmioty, a nie osoby. Dodano, że pornografia może sprzyjać brutalności.
Zdecydowanie pornografię potępił Jan Paweł II. Katechizm Kościoła Katolickiego uważa ją za jeden z najcięższych grzechów.
Źródło: lifesitenews.com., AS.