Arcybiskup Wilton Gregory, jeszcze zanim otrzymał kapelusz kardynalski, w rozmowie z mediami zapowiedział, że na terenie jego archidiecezji Joe Biden będzie mógł przystępować do Komunii Świętej. Z politykiem popierającym aborcję i „małżeństwa” osób tej samej płci hierarcha chce prowadzić „dialog” i odkrywać obszary, na których możliwa jest współpraca.
– Mam nadzieję, że będziemy mieć relację w której możemy odkryć obszary współpracy odzwierciedlającej naukę społeczną Kościoła, wiedząc przy tym doskonale, że istnieją takie obszary, co do których się nie zgadzamy – stwierdził kardynał-nominat Wilton Gregory. Jak dodał, odnośnie tego, co łączy i tego, co dzieli, nie zamierza przedkładać jednego nad drugie. – Mam nadzieję na prawdziwy dialog, myślę bowiem, że taka jest mantra papieża Franciszka: że powinniśmy być Kościołem w dialogu, także z tymi, z którymi się poważnie nie zgadzamy – podkreślił hierarcha. Gregory odniósł się także do tego, że nie wszyscy zaakceptują prezentowane przez niego stanowisko. – Konflikt wewnątrz Kościoła nie jest nową rzeczywistością, sięga aż do czasów apostolskich – stwierdził. Kardynał-nominat Gregory podkreślił, że prowadzenie „dialogu” postrzega jako swój obowiązek.
Wesprzyj nas już teraz!
Catholic News Agency zauważa, że te uwagi kłócą się z działaniami podejmowanymi przez amerykańską Konferencje Episkopatu, która ustanowiła specjalną komisję do spraw relacji z administracją Bidena. Oficjalnie potwierdził to przewodniczący konferencji, arcybiskup Jose Gomez. Wypowiedź Gregory’ego prowokuje jednak ważne pytanie: kto tak naprawdę będzie reprezentował Kościół w relacjach z prezydentem? I z kim Biden będzie skłonny prowadzić taki „dialog”? Jako metropolita Waszyngtonu Gregory może mieć o wiele więcej możliwości, a także lepszy dostęp do prezydenta i wyższych przedstawicieli jego administracji.
Dzięki watykańskiemu raportowi na temat McCarricka wiemy, że w 2004 roku do amerykańskich biskupów trafił list nadesłany przez ówczesnego prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, kard. Josepha Ratzingera. List ten, dotyczący palącej kwestii nieudzielania Komunii świętej proaborcyjnym politykom, został jednak zmarginalizowany – w znacznym stopniu dzięki zabiegom samego McCarricka. Wiemy także, że McCarrick tłumaczył nałożone na niego ograniczenia „zemstą Ratzingera”. List Ratzingera do amerykańskich biskupów został jednak w ostatnim czasie ujawniony i jego przesłanie jest jasne: biskupi powinni podejmować konkretne działania wobec katolickich polityków popierających aborcję czy eutanazję, a w przypadku, w którym tłumaczenia i napomnienia nie przynoszą skutku, odmawiać udzielania im Komunii Świętej. Gregory, podobnie jak i wcześniej McCarrick, prezentuje zupełnie inną postawę…
Źródło: Catholic News Agency, lifesitenews.com
mat