18 maja 2023

Komunistyczne „szubienice” wreszcie znikną z Olsztyna? Jest decyzja ministra z natychmiastowym skutkiem

(fot. I, Serdelll, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons)

Komunistyczny pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, stojący w samym centrum Olsztyna – przez mieszkańców popularnie nazywany szubienicami zdaje się niezniszczalny. O potrzebie jego rozbiórki mówi się już od lat, w tym czasie nad dekomunizacyjnym działaniem obradowały już sądy, usunięcia domagał się IPN… a moloch wciąż straszy Olsztyniaków. Tym razem jednak w końcu pojawiła się nadzieja na rozwiązanie sprawy. Minister kultury wydał bowiem nakaz pozbycia się rzeźby ze skutkiem natychmiastowym. Prezydent jednak wciąż uparcie dwoi się i troi by pamiątkę sowieckiej supremacji zachować.

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz poinformował PAP, że w czwartek otrzymał z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego decyzję, która utrzymuje w mocy wcześniejszą decyzję wojewody warmińsko-mazurskiego (z 26 stycznia 2023 r.) dotyczącą pomnika obecnie nazywanego pomnikiem Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, a wzniesionego jako Pomnikiem Wdzięczności Armii Radzieckiej. Wojewoda nakazał usunięcie monumentu z przestrzeni publicznej z rygorem natychmiastowej wykonalności. Od tej decyzji odwołało się miasto Olsztyn (7 lutego 2023).

Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej stoi w centrum i składa się z dwóch wysokich na 13 metrów pylonów – z tego powodu określa się do mianem „szubienic”. Jeden z pylonów przedstawia m.in. postać czerwonoarmisty, który na hełmie miał sierp i młot. Symbole te zostały skute z hełmu jesienią ubiegłego roku, ponieważ wojewoda podkreślał, że w ten sposób propagowany był ustrój komunistyczny. Na drugim pomniku widnieją m.in. samolot i czołg.

Wesprzyj nas już teraz!

Władze Olsztyna nie chcą się zgodzić na usunięcie pomnika, ponieważ jego twórcą był znany Xawery Dunikowski – ceniony rzeźbiarz głęboko uwikłany we współpracę z komunistycznym aparatem władz. W ocenie władz miasta wokół pomnika powinno powstać muzeum przestrzegające przez totalitaryzmami.

Minister kultury w sporze wojewoda-prezydent Olsztyna przyznał rację wojewodzie. Minister przypomniał, że wojewoda wydając swoją decyzję oparł się na opinii IPN.

„Rolą pomników w przestrzeni publicznej jest zachowanie w zbiorowej pamięci zdarzeń bądź osób ważnych z punktu widzenia danej społeczności, powinny zatem utrwalać fakty, podczas gdy pomniki upamiętniające Armię Czerwoną służyły kreowaniu i propagowaniu komunistycznej wizji przeszłości” – czytamy w uzasadnieniu decyzji ministra kultury Piotra Glińskiego.

– Decyzja ministerstwa kultury nie jest dla mnie zaskoczeniem. Zapoznaję się z nią, bo dopiero ją otrzymałem. Podtrzymuję to, co mówiłem wcześniej: odwołamy się do sądu administracyjnego – zapowiedział Grzymowicz.

W decyzji ministra kultury na wstępie czytamy, że prawomocna jest decyzja z 21 września 2022 roku o wykreśleniu wpisu pomnika do rejestru zabytków (pomnik wpisano na listę w 1993 roku). W związku z tym pomnika tego nie należy traktować już jako zabytku.

Wobec anulowania wpisu do rejestru zabytków wojewoda warmińsko-mazurski nakazał usunięcie pomnika z przestrzeni publicznej. Wojewoda umotywował swoją decyzję tym, że pomnik propaguje komunizm, bo są na nim symbole totalitarne. W odpowiedzi miasto skuło sierp i młot z hełmu czerwonoarmisty przedstawionego na jednym z pylonów pomnika.

Ministerstwo zwróciło uwagę, że nie same symbole świadczą o przekazie monumentu – są nim także okoliczności powstania pomnika i idee przyświecające jego powstaniu. O tym, jak wskazano, świadczą zachowane dokumenty i listy pomysłodawców monumentu (m.in. ówczesny wojewoda olsztyński Mieczysław Moczar) i twórców (Dunikowski).

„Pomnik traci swą wartość historyczną w pozytywnym słowa tego znaczeniu wówczas, gdy upamiętnione w nim treści są niezrozumiałe, zafałszowane, a także, gdy obce są narodowi, na którego ziemi został wzniesiony” – czytamy w piśmie ministra kultury do prezydenta Olsztyna.

Minister wskazał także, że zgodnie z ustawą dekomunizcyjną „pomniki nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny”, a pomnik ten właśnie wypełnia te wskazania.

Rozbórki pomnika od wielu lat domagają się środowiska prawicowe w Olsztynie. Ich determinacja w dążeniu do usunięcia monumentu wzrosła po agresji Rosji na Ukrainę.

Obecnie pomnik jest pomazany czerwoną farbą, odłupanych jest kilka elementów jego elewacji. To efekt działań wzburzonych jego obecnością mieszkańców. Dla bezpieczeństwa przechodniów został ogrodzony metalowym płotem.

(PAP)/ oprac. FA

pap logo

Prezes IPN: Chciałbym dokończyć proces dekomunizacji przestrzeni publicznej

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 031 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram