5 sierpnia 2013

Komunistyczni zbrodniarze na ulicach Nidzicy

(Fot. kraj)

Nidzica to urokliwe, małe miasteczko w województwie warmińsko-mazurskim, z zamkiem krzyżackim z XIV wieku. Niestety również tu, jak w wielu miejscowościach Polski, na tablicach z nazwami ulic pojawiają się komunistyczni zbrodniarze. Czemu nie dokonano dekomunizacji?

 

Ładne, odnowione tablice z herbem miasta. W centrum miejscowości ulica XXX-lecia PRL, na obrzeżach 1 Maja.

Wesprzyj nas już teraz!

Na tabliczkach „patroni” ulic:

Generał Karol Świerczewski. W 1920 r. walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, oczywiście po stronie komunistów. W latach 1936-1938 brał udział w wojnie domowej Hiszpanii, dowodząc m.in. XIV Brygadą Międzynarodową im. Marsylianki. Rozstrzeliwał swoich podwładnych. Z rąk komunistów ginęli księża, zakonnice, katolicy świeccy. W czasie wojny niemiecko-sowieckiej był jednym z dowódców komunistycznego Wojska Polskiego. Pijak, sadysta. Po wojnie zatwierdzał wyroki śmierci na żołnierzy AK. Zginął w niewyjaśnionych okolicznościach w Jabłonkach w Bieszczadach.


Część miasta to istne zagłębie komunizmu. Widzimy tu ulice, których „patronami” są:

Janek Krasicki. Sowiecki agent, zrzucony w 1942 r. na teren Polski. Agitował na rzecz Związku Sowieckiego. Był członkiem Gwardii Ludowej, która częściej niż walką z Niemcami, zajmowała się wysyłaniem donosów do Gestapo na żołnierzy Armii Krajowej i pospolitym rabunkiem. Na polecenie moskiewskich zwierzchników ściągnął do Warszawy Bolesława Bieruta. W końcu zastrzelony przez Niemców podczas próby ucieczki.

Marceli Nowotko. Przedwojenny komunista, odsiadywał wyrok za nielegalną działalność. W czasie wojny został zrzucony na teren Polski jako członek Grupy Inicjatywnej, która miała za zadanie stworzyć struktury Polskiej Partii Robotniczej. Nowotko został jej pierwszym sekretarzem. Wkrótce został zamordowany, najprawdopodobniej przez innego komunistę, Bolesława Mołojca. Spoczywa… w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim.

Paweł Finder. Urodzony w żydowskiej rodzinie, początkowo związał się z ideą syjonizmu. Później członek Komunistycznej Partii Austrii i Komunistycznej Partii Francji. W 1928 r. deportowany z Francji do Polski. W 1934 r. aresztowany przez polską policję, skazany za próbę obalenia ustroju Polski. W czasie wojny na terenie ZSRS. Zrzucony do Polski, objął funkcję I sekretarza PPR po śmierci Nowotki. Zamordowany przez Niemców w 1944 r.

I na koniec, bodaj najmocniejsze:

Julian Marchlewski. Z pochodzenia szlachcic polski. Współtwórca Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy, Międzynarodówki Komunistycznej czy Związku Spartakusa. W 1920 r. postawiony przez Lenina na czele Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski w Białymstoku. Zmarł w 1925 r.

 

Zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Nidzicy z pytaniem dlaczego po 1989 r. nie dokonano dekomunizacji ulic oraz czy ktoś podejmował jakieś działania w tej sprawie. Zapytaliśmy również, jakiej opcji politycznej jest burmistrz i rada miasta oraz czy ktoś z nich był niegdyś członkiem PZPR. Otrzymaliśmy odpowiedź od Pawła Kozińskiego, podinspektora ds. komunikacji społecznej i mediów Urzędu Miasta Nidzicy:

„Trzeba przyznać, że sytuacja z komunistycznymi nazwami ulic, z którą boryka się każde miasto w Polsce, jest mówiąc delikatnie kłopotliwa. Jesteśmy, podobnie jak Pan, zdania, że ta sprawa powinna być już dawno uregulowana prawnie i powinna zostać wydana odgórna ustawa, a wraz z nią zabezpieczone w budżecie państwa środki na pokrycie kosztów, które musieliby ponieść mieszkańcy w związku ze zmianami nazw ulic, przy których mieszkają. Od lat czekamy na rozwiązanie tej sytuacji i cieszymy się, że media, między innymi PCh24.pl, coraz częściej i głośniej domagają się przeprowadzenia stosownych zmian.

Niestety bez odgórnych uregulowań Urząd Miejski w Nidzicy, podobnie jak żaden inny samorząd w Polsce, nie może pokryć kosztów na jakie narażeni są mieszkańcy w takiej sytuacji, a to jest główny powód braku reakcji ze strony samorządów. I nie chodzi tu tylko o wymianę dowodów osobistych, bo za te już nie pobiera się opłaty, ale wszelkie inne zmiany w dokumentach: prawach jazdy, księgach wieczystych, KRS-ach, dokumentach geodezyjnych itp. Te koszty musieliby ponieść mieszkańcy. Prawdopodobnie dlatego też do tej pory nie mieliśmy sygnałów od mieszkańców z prośbą o zmiany nazw.

Niemniej, mimo braku takich sygnałów, Rada Miejska w Nidzicy w 2012 roku podjęła uchwałę dotyczącą zasad nadawania nazw ulicom, placom i parkom na terenie gminy, w której znajduje się odpowiedni zapis dotyczący omawianego tematu. Według wspomnianej uchwały z inicjatywą zmiany nazwy ulicy w każdej chwili może wystąpić m.in. grupa co najmniej 15 mieszkańców czy też stowarzyszenia, organizacje, instytucje kościelne oraz związki wyznaniowe z terenu gminy Nidzica. Do tej pory do urzędu nie wpłynął żaden wniosek w tej sprawie”.

 

Kajetan Rajski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie