W lipcu 1949 r. we włoskich kościołach parafialnych w całym kraju pojawiły się ważne ogłoszenia, wymierzone przeciwko komunistycznym działaczom i poplecznikom ideologii marksizmu. Na mocy papieskiego dekretu, wszyscy wierni widzieli jednoznaczne potępienie tej doktryny politycznej, ilekroć przychodzili do domu bożego.
„Ogłoszenie kościelne. Następujące osoby popełniają grzech śmiertelny i nie mogą otrzymać rozgrzeszenia: 1. każdy, kto jest członkiem partii komunistycznej. 2. każdy, kto w jakikolwiek sposób propaguje ich działalność. 3. każdy, kto głosuje na nich lub ich kandydatów. 4. każdy, kto pisze, czyta lub rozpowszechnia prasę komunistyczną (…)”. I dalej: „każdy, kto wyznaje, broni i rozpowszechnia materialistyczną i antychrześcijańską doktrynę ateistycznego komunizmu jest tym samym ekskomunikowany i odszedł od wiary”, mówiły zawieszone w parafiach obwieszczenia.
Kampania została zainicjowana watykańskim dekretem z 1 lipca 1949 r., w którym Święte Oficjum, jak wówczas nazywała się Dykasteria Doktryny Wiary, odpowiedziało na cztery pytania dotyczące partii komunistycznej. Odpowiedzi były podobne do tych zawartych następnie w ogłoszeniach parafialnych. Sam papież zatwierdził dekret dzień wcześniej.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja o publikacji ogłoszeń była kolejnym dowodem na to, jak dobrze Pius XII rozumiał zagrożenie komunizmu. W marcu 1946 roku Ojciec Święty upomniał kapłanów Rzymu, że prawem i obowiązkiem Kościoła jest „pouczać wiernych w odniesieniu do wszystkiego, co jest niezgodne z nauczaniem, a zatem nie do przyjęcia dla katolików, niezależnie od tego, czy są to systemy filozoficzne czy religijne …”. W orędziu bożonarodzeniowym wzywał: „Żaden chrześcijanin nie ma prawa znużyć się walką z antyreligijną falą współczesności”.
Pomimo przytłaczającego zwycięstwa Chrześcijańskich Demokratów w wyborach parlamentarnych w 1948 r. z wynikiem nieco poniżej 49 proc., Włoska Partia Komunistyczna (PCI) i Włoska Partia Socjalistyczna (PSI) pozostały dominującymi partiami w kraju przez dziesięciolecia. Fakt, że tylko włoskie stowarzyszenia zostały wymienione w kościelnym zakazie członkostwa w organizacjach komunistycznych, jasno pokazał, że Kuria Rzymska zajmowała się przede wszystkim włoskimi komunistami.
Dekret wywołał ostre kontrowersje, nawet wśród niektórych ruchów katolickich, które postrzegały swoje postulaty również jako reprezentowane przez komunistów. Zaledwie pięć tygodni później Święte Oficjum musiało ich uspokoić: wykluczenie z sakramentów nie dotyczyło ślubów kościelnych.
Kiedy wkrótce potem lewicowi „katolicy” skierowali do Watykanu pytanie, czy dialog z komunistami jest możliwy, przynajmniej tymczasowo, Stolica Apostolska jednoznacznie zaprzeczyła. To uderzałoby wiernych w krajach rządzonych przez komunistów.
W kwietniu 1959 roku rozszerzono zakaz na partie i kandydatów, którzy „sprzymierzają się z komunistami i pomagają im poprzez swoje postępowanie”. Dopiero następca Piusa XII, Jan XXIII, wyraził zgodę na kolaborację. Mimo zmiany nastawienia dekrety nie zostały formalnie anulowane do dziś.
KAI/oprac. FA