Kristen Hatten z organizacji pro-life Women’s Rights Without Frontiers zwraca uwagę na zagrożenie, jakie dla życia i wolności – w tym wolności nienarodzonych – stanowi komunizm. Stanowczo sprzeciwia się traktowaniu tej ideologii jako niegroźnej fascynacji intelektualnej, albo zjawiska rodem z odległych czasów. Problem komunizmu i zagrożeń, które on za sobą niesie jest nadal aktualny. Dowodem tego są m.in. Chiny.
W Chinach na porządku dziennym jest polityka rządu polegająca na kontroli populacji, przymusowej aborcji, sterylizacji oraz aborcji z uwagi na płeć. W tej rzeczywistości żyje na co dzień ponad miliard ludzi. „W jaki sposób ten koszmarny orwellowski stan może istnieć w 2013 r. gdy uważamy się za ludzi postępowych i oświeconych? Odpowiedź jest prosta: komunizm”, pisze Hatten. Działaczka Women’s Rights Without Frontiers zauważa, że w powszechnym odbiorze komunizm został zbanalizowany. Jego zwalczanie uchodzi za cokolwiek śmieszne. W polityce epitet „komunistczny” niewiele już znaczy, a w amerykańskiej szkole dzieci uczą się o „mrocznej” epoce mccartyzmu.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem, jak przekonuje Hatten, owa banalizacja obrazu komunizmu jest wynikiem infiltracji amerykańskich instytucji przez marksistów. To z powodu tej infiltracji ludzie w szkołach ani w mediach nie dowiadują się o 85 – 100 milionach ofiar komunizmu, chociaż doskonale znają zbrodnie nazistów. Związek komunizmu z aborcją jest bardzo bliski. „Chiny znajdują się pod rządami komunistów i dokonuje się tam 7,9 milionów aborcji rocznie – więcej niż w jakimkolwiek innym kraju. Wschodnia Europa, w której wpływy komunizmu są nadal silne – zarówno w składach rządów jak i w kulturze – ma najwyższy wskaźnik aborcji na świecie”, zauważa Hatten.
Źródłem tych nieszczęść jest ateistyczna i kolektywistyczna filozofia komunizmu. Zgodnie z nią „wolości jednostki zostają zastąpione przez dobro wspólne, a ludzkie życie staje się nieistotne”. Skoro komuniści nie wierzą w Boga, to łatwo przyjmują pogląd, że do człowieka należy stworzenie raju na ziemi. Jednocześnie brak wiary w wyjątkową godność każdego człowieka, której źródłem jest nieśmiertelna dusza sprzyja zbrodniom. Zbrodniom popełnianym w imię nastania przyszłej utopii.
Jak przekonuje Hatten na portalu lifesitenews.com, zagrożenie komunizmem jest nadal aktualne. „To niebezpieczne zjawisko, że ludzie uważają dostrzeganie komunistycznego zagrożenia za śmieszne. Tymczasem okropności komunizmu nie minęły. Zamordowani nienarodzeni dołączają do 65 milionów ofiar Mao. Nadszedł czas, by przestać uważać komunizm jako coś przestarzałego i w gruncie rzeczy nieszkodliwego, a tak nadal często postępuje się na Zachodzie. Prawda jest taka, że komunizm wciąż stanowi poważne zagrożenie dla życia i wolności. Niszczy jedno i drugie gdziekolwiek się pojawi”.
Źródło: lifesitenews.com
Marcin Jendrzejczak