Mimo ogromnych funduszy przeznaczanych przez Brukselę na ratowanie zadłużonych państw sytuacja ekonomiczna w Europie nie ulega poprawie. Parę dni temu Grecja otrzymała kolejny pakiet stabilizacyjny w wysokości 130 mld euro, a tymczasem kolejne państwa stają na skraju bankructwa.
Według eksperta z brytyjskiej firmy konsultingowej Nicholasa Spiro zagrożenie kryzysowe płynie obecnie głównie z Portugalii i to właśnie ten kraj prawdopodobnie otrzyma drugi pakiet pomocowy. Pierwszy zakładał, że na rok przed zakończeniem tego programu czyli na przełomie 2012/2013 roku państwo będzie finansowane z rynku, co jednak według ekspertów nie będzie możliwe. Nie ma chętnych na kupno portugalskiego długu. Agencja Bloomberg podaje, że portugalskie miasta są zadłużone na około 9 mld. euro. i w przypadku braku rządowej pomocy będą zmuszone dokonać jego restrukturyzacji. Nierentowne stają się także portugalskie obligacje dziesięcioletnie, co zwiększa prawdopodobieństwo bankructwa kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuacja w Hiszpanii jest również trudna. Bezrobocie wzrosło tam do 25%, prognozowany jest także spadek PKB. Pomimo założeń poprzedniego rządu o zmniejszeniu deficytu budżetowego do 4,4% PKB udało się uzyskać zgodę Brukseli na zwiększenie tego progu do 5,3%. Nicholas Spiro twierdzi, że poziom ryzyka w Hiszpanii jest większy niż obecnie we Włoszech, gdyż oprócz problemów z finansami publicznymi problemy stwarza też sektor prywatny czyli np.banki.
W tej sytuacji ministrowie finansów strefy euro zamierzają zwiększyć fundusz ratunkowy, gdyż w obecnym, tymczasowym pozostało już tylko 250 mld. euro. Budżet nowego ma wynieść 500 mld. euro. Zwiększenie funduszu wzbudziło niezadowolenie Niemiec, które ponoszą największe koszty tego projektu. Wyjściem może być funkcjonowanie w przyszłym roku obu funduszy, których budżet wyniesie łącznie 750 mld. euro.
Wszystko wskazuje na to, że fundusz stabilizacyjny to worek bez dna. Co musi się stać, aby urzędnicy w Brukseli zrozumieli, że czasem lepszą pomocą jest zostawienie państw, które z własnej winy popadają w kłopoty finansowe, własnemu losowi. Bo tylko to jest je w stanie nauczyć odpowiedzialności za podejmowane przez siebie decyzje.
I. Sz.
Źródło: www.ekonomia24.pl