Jaki jest cel globalnego Procesu Synodalnego, który rozpoczyna się w październiku na całym świecie, także w Polsce? Jak mówił na konferencji prasowej KEP abp Stanisław Gądecki, synod ten będzie z całą pewnością zupełnie inny niż wszystkie poprzednie.
W czwartek odbyła się w Poznaniu konferencja prasowa Konferencji Episkopatu Polski. Dotyczyła tematów wizyty ad limina apostolorum polskich biskupów oraz rozpoczynającego się globalnego Procesu Synodalnego. Udział w niej wzięli, obok rzecznika KEP ks. Leska Gęsiaka SJ, przewodniczący KEP ks. abp Stanisław Gądecki oraz prof. Aleksander Bańka, delegat KEP na otwarcie synodu.
Ks. Leszek Gęsiak SJ poinformował, że wizyta ad limina Apostolorum będzie rozłożona w czasie; polscy biskupi pojadą do Rzymu w czterech grupach, w podziale na prowincje kościelne. Pierwsza grupa jedzie do Wiecznego Miasta 4 października.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy idzie o globalny Proces Synodalny, to z Polski jedzie dwóch delegatów. Będzie nim, tak jak ustalono wcześniej, prof. Aleksander Bańka, filozof z Uniwersytetu Śląskiego. Ks. Leszek Gęsiak SJ poinformował, że drugim delegatem zostanie ks. abp Stanisław Gądecki, reprezentujący, podobnie jak prof. Bańka, Kościół europejski na otwarciu synodu. Abp Gądecki uda się do Rzymu w zastępstwie przewodniczącego Rady Konferencji Episkopatów Europy, którym jest abp Gintaras Linas Grušas.
Abp Stanisław Gądecki mówiąc o nadchodzącym synodzie wskazał, że jego kierunek wyznaczać mają Dzieje Apostolskie. Przyznał jednak, że Proces Synodalny będzie silnie różnić się od dotychczasowych Synodów Biskupów. Poprzednie zgromadzenia miały zawsze jeden konkretny temat. Obecny synod będzie raczej, jak wyraził się arcybiskup, „ćwiczeniem synodalności” i „nauczeniem się słuchania”. Jak stwierdził arcybiskup, jest to duże wyzwanie.
– Chodzi nie o przekazywanie opinii, ale o przekazywanie duchowego doświadczenia współpracy z Duchem Świętym. To największy problem, jaki stoi przed synodem, dlatego że dokładne określenie tych kategorii duchowych będzie wymagało całkowicie innego podejścia do sprawy – powiedział.
Arcybiskup wyjaśnił, że na 10 października KEP opublikuje list, który ma wprowadzić Kościół w Polsce w synodalność.
Hierarcha podkreślił, że globalny Proces Synodalny będzie utrzymany w duchu encykliki papieskiej Fratelli tutti o ludzkim braterstwie. – Chodzi też o pewną wspólnotowość, która nie wyklucza żadnego człowieka. Z perspektywy tego synodu nie chodzi tylko o katolików, chrześcijan czy wierzących, ale właściwie o wszystkie gremia ludzkie ponad kategoriami, nawet religijnymi, które są zaproszone w duchu Fratelli tutti do debaty synodalnej o synodalności – stwierdził.
Arcybiskup zastanawiał się, czy Proces Synodalny jest w ogóle „możliwy do przeprowadzenia”. – Jeśli wiemy, jak dalece trudne jest prowadzenie synodu diecezjalnego, a jeszcze bardziej synodu narodowego, to czy to rzeczywiście będzie możliwe do przeprowadzenia? Uważam, że można coś takiego robić, jeśli odwołujemy się najpierw do gremiów, pewnych grup, stowarzyszeń, zrzeszeń, które najpierw same opracują swoje stanowisko, a potem dopiero z tego powstaje jakaś większa jakość – wskazał.
Jak wyjaśnił, KEP przygotuje platformę internetową, na której każdy będzie mógł zabrać głos w sprawie „postępu w wierze Kościoła dla całej Europy”. Kluczowe jest by pamiętać, zaznaczył, że przyszłością kontynentu był i będzie Chrystus.
Prof. Aleksander Bańka stwierdził z kolei, że „Ojciec Święty zaprasza nas do budzenia podmiotowości, co związane jest ze świadomością tego, co daje nam wspólne dziedzictwo, jakim jest chrzest”. W jego ocenie w globalnym Procesie Synodalnym mamy poszukać odpowiedzi na najważniejsze Kościoła „u dołu, poprzez budzenie ducha odpowiedzialności świeckich”, tak aby i świeccy czuli się częścią Kościoła, która mus troszczyć się o jego przyszłość. Prof. Bańka powiedział też, że jeżeli na otwarciu Procesu Synodalnego w Rzymie w dniach 9-10 października będzie miał możliwość zabrania głosu, to przedstawi sytuację Kościoła w Polsce wskazując zarówno na najważniejsze problemy, jak i na wiele dobra, tak, by zachować równowagę między kryzysem Kościoła a doświadczeniami zwykłych wiernych.
Abp Stanisław Gądecki został zapytany przez jednego z dziennikarzy, jaki jest najważniejszy problem, na który trzeba zwrócić uwagę przy okazji wizyty ad limina. – Główny problem jaki mamy to jest problem wiary – powiedział arcybiskup. – Właściwie nie ma większego problemu, stoi on na początku wszystkich innych problemów – dodał, wskazując na młodzież, która rezygnuje z katechezy oraz na dorosłych, którzy tracą zmysł wiary. Hierarcha wskazał na kilka przyczyn erozji wiary, wymieniając działania mediów, osobiste doświadczenia ludzi w kontakcie z Kościołem, wreszcie dobrobyt. Zwrócił uwagę szczególnie na ten trzeci element. – Gdy człowiek nie ma przed sobą żadnych wyzwań, gdy nie musi z trudem walczyć o życie, gdy wpada w dobrobyt i dobrostan ogólny, nie potrzebuje Pana Boga ani Jego pomocy, odwoływania się do Kościoła, sam sobie wystarczy. Można uznać to za stan doskonały, ale i odwrotnie, można spojrzeć na to jako na tragedię obecnego czasu – podkreślił.
Jego zdaniem dróg wyjścia można szukać choćby w homilii, jaką papież Franciszek wygłosił na rozpoczęcie celebracji 50-lecia istnienia CCEE. Ojciec Święty wskazał wówczas na drogę świętych, którzy najpierw zmienili siebie samych w perspektywie Ewangelii, a później dopiero społeczeństwo, tak jak uczynili w swoim czasie benedyktyni w Europie.
Pach
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Globalny Proces Synodalny. Szansa na odnowę – czy ponowną destrukcję?
ZOBACZ: