W Warszawie 16 lipca odbyła się międzynarodowa konferencja „Ukraina – Unia Europejska. Perspektywy i nadzieje”, zorganizowana przez Fundację im. Bolesława Chrobrego oraz klub Solidarnej Polski. „Ukraina stoi dziś w swoistym rozkroku pomiędzy Unią Europejską a Federacją Rosyjską. To dla niej moment przełomowy, w ciągu najbliższych miesięcy zdecyduje się jej przyszłość”- wskazywał Andrzej Romanek.
Jak podkreślała większość prelegentów, należy zdecydowanie wspierać proeuropejskie tendencje w ukraińskiej polityce. Alternatywą jest Rosja. – Ukraińcy wsłuchują się w nasz polski głos. Musimy, pamiętając o naszej wspólnej bolesnej przeszłości, myśleć o przyszłości z Ukrainą w strukturach europejskich – podkreślał Romanek.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ukrainie stawia się wiele warunków do spełnienia. Uczynimy wszystko, by to zrobić – zapewniał poseł Aleksiej Płotnikow z Partii Regionów. Prezesa TV Kijów Dmitrij Dżangirow twierdził, że według badań opinii publicznej Ukraińcy chcą tak umowy stowarzyszeniowej z Unią, jak i unię celną z Rosją, Kazachstanem i Białorusią, nie widząc w tym sprzeczności. Jak dodał, ostatnia uchwała Sejmu dot. rzezi wołyńskiej sprzyja „aktywizacji nacjonalistów” (!).
Karol Kostrzębski z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego wskazywał na bieżącą sytuację na ukraińskiej scenie politycznej, z jej brakiem stabilności, istotną rolą oligarchii, ubóstwem i podziałami społeczeństwa. Zachowanie prezydenta Janukowicza, który odmówił udziału w wizycie prezydenta Komorowskiego w Łucku, ocenił jako przykład politycznego kunktatorstwa.
źródło: kresy.pl/ Interia.pl
mat
