Jak donosi niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (niedzielna edycja „Frankfurter Allgemeine Zeitung”), między przewodniczącym Rady Europejskiej a niemiecką kanclerz trwa spór. Jego powodem jest odmienne podejście do polityki migracyjnej. Dotąd zawsze proniemiecki Tusk popiera zamykanie granic na Bałkanach. Innego zdania jest Angela Merkel. Do otwartej wymiany zdań miało dojść podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej.
Publicysta „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” Thomas Gutschker zwrócił uwagę na środowy wpis byłego polskiego premiera na Twitterze. Wtedy też Donald Tusk stwierdził, że zamknięcie „szlaku bałkańskiego” dla imigrantów jest konsekwencją wspólnych działań całej Unii Europejskiej. Przybywanie „uchodźców” tą drogą, wedle Tuska, dobiegło końca.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei kanclerz Niemiec konsekwentnie na wiecach i spotkaniach z wyborcami krytykuje Austrię oraz kraje bałkańskie za podejmowane działania przeciw zalewającej Europę fali imigrantów z państw islamskich.
Donald Tusk, którego dotąd nie podejrzewano o posiadanie odmiennego zdania od Angeli Merkel, ma wedle „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” „maszerować” w odmiennym kierunku niż kanclerz RFN. Dziennik zwrócił uwagę, że na spotkanie z udziałem premiera Holandii Marka Rutte, premiera Turcji Ahmeta Davutoglu i szefowej niemieckiego rządu Angeli Merkel szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie tylko nie został zaproszony, ale także nie poinformowano go o nim.
Thomas Gutschker przypomniał o dotychczasowych doskonałych relacjach między byłym polskim premierem a Angelą Merkel, która mocno wspierała jego kandydaturę na przewodniczącego Rady Europejskiej. Wobec coraz wyraźniejszej różnicy zdań między niegdysiejszymi kompanami szanse Tuska na reelekcję są coraz mniejsze. Wiele zależeć ma od stanowiska polskiego rządu. Były szef PO ma, zdaniem niemieckiego publicysty, walczyć o takie poparcie swoją postawą wobec kryzysu migracyjnego.
Znacznie ostrzej o Tusku pisze „Der Spiegel”, który wręcz naśmiewa się z jego niegdysiejszego serwilizmu wobec Merkel. Teraz Europa ma poznawać zupełnie inne oblicze byłego polskiego premiera, który w kwestii imigracyjnej „wbił Merkel nóż w plecy”.
Źródło: faz.net / spiegel.de
MWł