Amerykański Kongres wznowił obrady, które mają zatwierdzić głosowanie Kolegium Elektorów. Jak powiedział wiceprezydent USA Mike Pence, który przewodzi obradom, na Kapitolu wygrała wolność.
W środę grupy zwolenników Donalda Trumpa zgromadziły się na Wzgórzu Kapitolińskim, a następnie wdarły się do budynków Kapitolu. W efekcie obrady musiał przerwać Kongres, który miał zatwierdzić głosowanie Kolegium Elektorów.
Wesprzyj nas już teraz!
– Udało się zabezpieczyć obrady. Kapitol jest bezpieczny. Potępiamy agresję i opłakujemy krew przelaną w tych świętych murach. Tym, którzy wtargnęli dziś w te historyczne mury, mówimy: nie wygraliście. Przemoc nigdy nie zatriumfuje – stwierdził wiceprezydent Mike Pence. – Wolność zwycięża. To wciąż jest izba ludu. Kiedy znów zbieramy się w tej sali, świat ponownie jest świadkiem odporności i siły naszej demokracji – dodał.
Zamieszki udało się uspokoić między innymi dzięki zaangażowaniu ponad 1000 żołnierzy waszyngtońskiej Gwardii Narodowej. Obecnie gwardziści wespół z policją zabezpieczają Wzgórze Kapitolińskie.
Wskutek rozruchów na Kapitolu zginęły 4 osoby, aresztowano 52. Ich doraźnym efektem jest szereg zmian kadrowych w Białym Domu. Do dymisji podał się między innymi zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, Matt Pottinger.
Sam Donald Trump wzywał na Twitterze do uspokojenia sytuacji. Opublikował też nagranie, w którym zaapelował do szturmujących Kapitol o rozejście się do domów. Twitter jednak film usunął.
Obecnie Kongres kontynuuje prace; zatwierdzono już między innymi głosy elektorskie z Pensylwanii, kwestionowane przez Trumpa i część Republikanów.
Źródła: rmf24.pl, foxnews.com
Pach