„Obrała drogę postchrześcijańską i postnarodową” – ocenia Victor Orbán, podsumowując okres rządów Angeli Merkel w Niemczech. Węgierski przywódca zadaje pytanie, jaki zwrot czeka nas za zachodnią granicą, skoro już umiarkowana w porównaniu do obecnego rządu Merkel reprezentowała odznaczał się „dwuznacznością” i unikaniem deklarowania się po stronie zachodniej cywilizacji.
Po mianowaniu w środę Olafa Scholza na kanclerza Niemiec Victor Orbán podsumowuje „epokę” jego poprzedniczki Angeli Merkel i ocenia dalsze perspektywy Europy. „Nowy lewicowo-liberalny rząd dąży do odejścia od Europy Ojczyzn Kohla w kierunku promigracyjnej, progenderowej, kształtowanej przez Niemcy, centralistycznej polityki z Brukseli. Tutaj już nie idziemy ramię w ramię” – pisze polityk w artykule dla niemieckiego magazynu „Bild”.
Premier Węgier podsumował w tekście relacje węgiersko-niemieckie w czasach, gdy urząd kanclerza sprawowała Merkel. Momentem przełomowym, ujawniającym polaryzację ideową w Europie i pomiędzy wspomnianymi krajami jest jego zdaniem rok 2015. „Wtedy setki tysięcy migrantów wjechały do Europy w sposób w dużej mierze niekontrolowany przez szlak bałkański, zwłaszcza do Niemiec. Ówczesny kryzys ujawnił głębokie różnice zdań na temat przyszłości Unii Europejskiej” – zauważa.
Wesprzyj nas już teraz!
Refleksja przywódcy partii Fidesz skupia się w dużej mierze na aspektach dotyczących wszystkich Europejczyków, ale z perspektywy Europy Środkowej. „Dla Węgrów i innych mieszkańców Europy Środkowej ojczyzna jest czymś o decydującym znaczeniu, a tożsamość narodowa i kulturowa czymś istotnym” – zaznacza, wskazując przy tym, że Angela Merkel obrała w tym względzie drogę „postchrześcijańską i postnarodową”. Odbieganie przez ustępującą kanclerz Niemiec porównał do przywódcy RFN w latach 90-tych, Helmuta Kohla, który był jego zdaniem „zawsze ojcowskim, niezawodnym przyjacielem i lojalnym patronem narodów Europy Środkowej”.
Okres rządów Angeli Merkel Victor Orbán ocenia balansowanie na granicy, jednak z wyraźnym ciążeniem ku odejściu od wartości zachodniej cywilizacji. „Jedno jest pewne: skończyła się epoka dwuznaczności, niejasnego politycznego porozumienia i dryfowania. Nadchodzą nowe czasy” – stwierdza.
Źródło: dorzeczy.pl
FO