12 listopada amerykańska Izba Reprezentantów przegłosowała ustawę o finansowaniu rządu, a Donald Trump podpisał ją jeszcze tego samego dnia. Tym samym zakończył się najdłuższy w historii Stanów Zjednoczonych – bo trwający aż 43 dni – paraliż agencji federalnych.
Shutdown w USA trwał od 1 października i jak oświadczył Trump, w tym czasie „ludzie zostali bardzo poszkodowani”; samych tylko połączeń lotniczych zostało odwołanych albo opóźnionych aż 20 tysięcy. Amerykański prezydent wspomniał również, że osoby ubogie miały problem z dostępem do bonów żywnościowych, a wielu pracowników instytucji rządowych zostało odesłanych na przymusowe urlopy, albo pracowali bez wynagrodzenia; niektórzy z nich stracili nawet pracę. Trump zapewnił jednak, że teraz rząd wróci do pracy w normalnym trybie.
Winą za paraliż w państwie gospodarz Białego Domu obarcza Demokratów, którzy, w jego opinii, próbowali „dokonać wymuszenia” na USA. – Chcę tylko powiedzieć Amerykanom, że nie powinniście zapominać tego, gdy będą wybory środka kadencji i inne rzeczy – zwrócił się do wyborców Trump. – Nie zapominajcie, co zrobili naszemu krajowi – dodał. Na jesień 2026 r. zaplanowano bowiem wybory „połówkowe”, czyli wymianę połowy składu Izby Reprezentantów i ok. 1/3 składu Senatu.
Wesprzyj nas już teraz!
Przegłosowanie ustawy o finansowaniu rządu to wynik kompromisu między Republikanami a ośmiorgiem senatorów z Partii Demokratycznej. Projekt zakłada przedłużenie finansowania rządu do stycznia 2026 r., a dla niektórych agencji federalnych – finansowanie przez cały rok. Zgodnie z ustawą, masowe zwolnienia pracowników federalnych mają zostać zaprzestane, a ich wynagrodzenia – wypłacone.
Obecny shutdown był największym w historii Stanów Zjednoczonych. Trwał on bowiem 43 dni, co stanowi dłuższy okres niż 34-dniowy paraliż z 2018 r.
Źródło: polsatnews.pl
AF
Donald Trump obiecuje dywidendy dla mieszkańców USA. Każdy miałby dostać co najmniej 2000 dolarów