Za kilka tygodni znane będą wyniki prac ministerialnego zespołu roboczego zajmującego się pochówkami komunistycznych dygnitarzy na Cmentarzu Powązkowskim. Jego powołanie to m.in. zasługa środowisk kombatanckich.
Zespół powołał szef resortu obrony, Tomasz Siemoniak. To efekt protestów środowisk kombatanckich i niepodległościowych oraz parlamentarnej opozycji przeciwko pochówkom działaczy komunistycznych na Powązkach i to przy asyście honorowej Wojska Polskiego. – Został powołany przez ministra roboczy zespół, który w tej chwili pracuje – informuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” płk Jacek Sońta, rzecznik MON. – Jeszcze nie ma końcowych ustaleń, ale prace są na finiszu, myślę, że to jest kwestia tygodni – zaznacza.
Wesprzyj nas już teraz!
Jakich zmian możemy oczekiwać po ogłoszeniu wyników prac? – Chodzi generalnie o miejsce pochówku i o asystę wojskową – wskazuje Sońta. Ale zastrzega, że o szczegółach będzie informował po zakończeniu prac zespołu. Rzecznik dodaje, że zespół ministerialny przeprowadza konsultacje z IPN i środowiskami kombatanckimi.
Zaangażowanie IPN w prace potwierdza rzecznik instytutu Andrzej Arseniuk. Informuje też, że w kwestiach konkretnych pochówków gestor Cmentarza Powązkowskiego, Garnizon Warszawa, konsultuje się z IPN. Głównie chodzi o zapewnianie asysty wojskowej.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged