Zgodnie z wieloletnim zwyczajem w Wielki Piątek w całym Kościele katolickim odbędzie się zbiórka pieniędzy na pomoc dla chrześcijan w Ziemi Świętej. W związku z tym Kongregacja Kościołów Wschodnich ogłosiła apel o wsparcie tego dzieła. Jednocześnie przedstawiła sprawozdanie z wyników podobnej akcji w roku ubiegłym. Łączna wartość pomocy udzielonej osobom i instytucjom na tym obszarze przekroczyła 5,8 mln dolarów.
Pomoc objęła wiernych różnych tradycji katolickich, mieszkających nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale także w Egipcie, Etiopii, Erytrei, Iranie i Turcji.
Wesprzyj nas już teraz!
Na wstępie swego apelu-listu do biskupów całego świata prefekt Kongregacji kard. Leonardo Sandri zauważył, że w Wielki Piątek „zło zdaje się zwyciężać, a Niewinny poniósł śmierć na krzyżu”. Zbiórka w tym dniu „rozpala w nas na nowo potrzebę niezawodnej nadziei głębszego i prawdziwszego spojrzenia na otaczające nas zło i spogląda ku Ziemi Świętej, ku Wschodowi naszego odkupienia” – podkreślił autor.
Przypomniał, że „tam są nasze korzenie i tam jest nasze serce” i dodał, że „jesteśmy dłużnikami tych, którzy wyszli stamtąd, aby zanieść wiarę światu i tych, którzy pozostali tam, mimo konfliktów, które stale powodowały ich męczeństwo, aby dawać świadectwo wiary oraz dbać o ślady, pozostawione przez Jezusa, które pozwalają nam dotykać rękami prawdy naszej wiary”. I ta właśnie Ziemia Święta odwołuje się do naszej miłości, tak było zawsze i jeszcze bardziej wezwanie to jest palące dzisiaj – zaznaczył kardynał.
Wyjaśnił, że każda osoba, która tam mieszka i działa, potrzebuje naszych modlitw i naszej konkretnej pomocy, aby wspierać jej zaangażowanie w leczenie ran oraz dalsze realizowanie sprawiedliwości i działań na rzecz pokoju.
Trwający obecnie Rok Jubileuszowy wzywa jeszcze bardziej do okazania swego miłosierdzia i bliskości braciom na Bliskim Wschodzie. „Uchodźcy, uciekinierzy, starcy, dzieci, chorzy potrzebują nas” – zauważył autor przesłania. Zwrócił uwagę, że na tej ziemi ludzie są zabijani, giną, są porywani, niepokoją się o swych bliskich, cierpią z powodu rozpadu rodziny wskutek emigracji i ucieczek. Doświadczają mroku i lęku opuszczenia, samotności i niezrozumienia. Jest to czas prób i wyzwań, ale też męczeństwa, a echem tego wszystkiego jest obowiązek pomocy, podejmowania palących potrzeb, odbudowy, szukania nowych sposobów i miejsc pomagania i wspierania tamtejszych ludzi.
Kardynał zaznaczył, że życie na tych ziemiach upływa pod znakiem Krzyża wielkopiątkowego, ale też w blasku Zmartwychwstania. Ziemia Święta jest miejscem dialogu, jej mieszkańcy nie przestają marzyć o budowaniu mostów, a tamtejsze wspólnoty chrześcijańskie głoszą Ewangelię pokoju. Jest to Ziemia „ekumenizmu krwi” a zarazem Ziemia niezwykłej normalności – podkreślił prefekt Kongregacji. Przywołał słowa papieża Franciszka, iż „nie można być obojętnym, gdyż Bóg nie jest obojętny”. Wyraża się to w wyciąganiu ręki, aby ofiarować wielkodusznie swój wkład i nie bać się, że nie będzie można odbywać pielgrzymek do miejsc naszego zbawienia.
Zbiórka na rzecz Ziemi Świętej przypomina nam o „starożytnym” obowiązku, który historia ostatnich lat uczyniła jeszcze bardziej palącym, ale łączy się z radością pomagania naszym braciom – stwierdził autor apelu.
Dołączony do niego szczegółowy raport z ubiegłorocznej akcji przypomina, że zebrane w tym czasie środki są przekazywane Zgromadzeniu Ordynariuszy Katolickich Ziemi Świętej, a także innym wspólnotom zarówno łacińskim, jak i wschodnim. Korzystają z nich wierni mieszkający w Jerozolimie, Izraelu i Palestynie, Jordanii, na Cyprze, w Syrii, Libanie, Egipcie, Etiopii, Erytrei, Turcji, Iranie i Iraku.
Wartość udzielonej im w tym czasie pomocy wyniosła prawie 2,1 mln dolarów i dotyczyła ona miejscowych instytucji kościelnych i świeckich oraz projektów mieszkalnych, zwłaszcza dla młodych rodzin, które chcą pozostać w Ziemi Świętej. Inny duży obszar pomocy to projekty szkolne i uniwersyteckie, przeznaczone nie tylko dla katolików, ale także dla chrześcijan innych wyznań i muzułmanów. Jedną z najbardziej prestiżowych instytucji tego rodzaju na tych ziemiach jest Uniwersytet w Betlejem. Wartość pomocy – 2,6 mln dolarów. Na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb, szczególnie uchodźców z Syrii i Iraku, przebywających w Jordanii i Libanie, przeznaczono nieco ponad 1,2 mln USD.
KAI
KRaj