Bp Dominique Rey, usunięty przez Franciszka z Fréjus-Toulon, wyjechał ze swojej dawnej diecezji. Hierarcha osiadł póki co w Paryżu, gdzie zamierza poświęcić się celebrowaniu Mszy świętej i słuchaniu spowiedzi.
Biskup Dominique Rey opuścił w czwartek w ubiegłym tygodniu diecezję Fréjus-Toulon, którą kierował od 2000 roku. Jego posługa nie podobała się papieżowi Franciszkowi. Biskup przyjmował do seminariów wielu tradycjonalistów, ponadto dając szansę również duchownym o nastawieniu charyzmatycznym. Zgadzał się na rozwój zgromadzeń tradycyjnych.
Teraz zamieszka w Paryżu przy parafii Notre-Dame-des-Champs. Zamierza skupić się na odprawianiu Mszy świętej i słuchaniu spowiedzi. 71-letni biskup zamierza też pomagać pielgrzymom.
Wesprzyj nas już teraz!
Posługę w parafii Notre-Dame-des-Champs zaproponował mu arcybiskup Paryża, Laurent Ulrich. Póki co postanowiono, że bp Rey zostanie w Paryżu do końca roku. Zastanowi się razem z abp. Laurentem, co zrobić później. Najchętniej pozostałby jednak w Paryżu, jako że jest to jego macierzysta diecezja.
Bp Dominique Rey sam ogłosił swoją rezygnację 7 stycznia, bo poinformowano go, że oczekuje tego papież Franciszek.
Ojciec Święty wcześniej postąpił analogicznie w przypadku biskupa Josepha Stricklanda z diecezji Tyler w Teksasie, podobnie jak bp Rey uważanego za nazbyt konserwatywnego. Bp Strickland nie chciał jednak sam ustąpić, został zatem złożony z urzędu.
Źródło: die-tagespost.de
Pach
