Minister klimatu i środowiska, Paulina Henning-Kloska zasłynęła ostatnio z szeregu wypowiedzi, sugerujących konieczność ograniczenia indywidualnej konsumpcji z powodów klimatycznych.
„Jako ministra klimatu i środowiska zwracam uwagę na to, że według wyliczeń, do wyprodukowania przeciętnej bawełnianej koszulki, potrzeba 2700 litrów wody. To ilość, która wystarczyłaby jednej osobie na 2,5 roku. Niestety konsumpcjonizm jest zły dla klimatu, dobry dla gospodarki, której trendy musi obserwować rząd, bo ona odzwierciedla też nastroje społeczne” – napisała minister Hennig-Kloska na X.
„Przy okazji przypominam, że od 1 stycznia zwiększamy w Polsce segregację odpadów o tekstylia i odzież. Obecnie stopień segregacji i recyklingu takich surowców jest znikomy. Od nowego roku w każdym gminnym punkcie zbiórki odpadów będzie można oddać nieużywaną odzież – do czego zachęcam” – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Wpis polityk Polski 2050 wywołał oburzenie w przestrzeni medialnej. „Ile wody potrzeba do wyprodukowania niemieckich wiatraków elektrycznych czy baterii wykorzystywanych w autach elektrycznych? Lit i kobalt rosną na drzewach?” – pytał z kolei mec. Bartosz Lewandowski.
„W kontekście ekonomicznej informacji o zubożeniu społeczeństwa Pani cieszy się ze zbawczego wpływu mniejszego dobrobytu, ponieważ na nową koszulkę trzeba zużyć wodę… Tylko ktoś bezdennie głupi lub cyniczny może wyprowadzić taki wniosek z tych informacji o stanie gospodarki” – napisał z kolei polityk Suwerennej Polski, Sebastian Kaleta.
Polacy kupują coraz mniej, bynajmnie nie ze wyboru. GUS odnotował we wrześniu spadek sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym nawet aż o 5,7 proc. W Polsat News, szefowa resortu ds. klimatu przekonywała, że spadek sprzedaży jest dobry dla klimatu. Według minister „spadają głównie nie rzeczy pierwszej potrzeby, tylko raczej takie, bez których czasami możemy się obyć”. – Tekstylia z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze, jak będziemy mniej tego typu rzeczy kupować, bo to jednak powoduje właśnie emisję – podkreśliła.
W następstwie słów szefowej resortu ds. klimatu, politycy Konfederacji Michał Wawer oraz Jan Krysiak wezwali polityk do dymisji. Jak wskazywali, Paulina Hennig-Kloska realizuje w Polsce szkodliwą politykę Unii Europejskiej. Podkreślili, że wraz z implementacją przez ministerstwo klimatu m.in. europejskiego Zielonego Ładu czy strategią Fit for 55 nastąpi wzrost cen, co przełoży się na spadek poziomu życia.
„Będzie spadał poziom życia, będzie spadała konsumpcja, będzie Polaków i mieszkańców innych krajów europejskich na coraz mniej stać – nawet jeżeli na papierze PKB będzie dalej rosło, nawet jeżeli na papierze wynagrodzenia będą rosły, to za te same lub większe pieniądze będziemy mogli kupić systematycznie coraz mniej” – mówił Wawer. „To jest misja, którą stawia przed sobą Unia Europejska, to jest misja, którą realizuje pani Hennig-Kloska” – dodał.
Źródło: własne PC24.pl / X / PAP
PR