Jak podaje stacja CNBC, Elon Musk, który jeszcze formalnie nie przejął Twittera, wypowiedział się na temat zamiaru przywrócenia konta byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Nowy właściciel twierdzi, że platforma społecznościowa jest jak „cyfrowy plac miejski” i powinna podlegać wyłącznie prawu państwowemu, a nie wewnętrznym regulaminom.
– Stałe bany powinny być niezwykle rzadkie i naprawdę zarezerwowane dla kont, które są botami lub oszustami, kontami spamowymi. Uważam, że zablokowanie Donalda Trumpa nie było słuszne – ocenił Musk. – Myślę, że to był błąd, ponieważ zraziło to dużą część kraju i ostatecznie nie spowodowało, że Donald Trump nie miał głosu – dodał.
Zapytany, co zamierza zrobić z kontem Trumpa, odpowiedział: „Zniósłbym stały ban”. Jak wyjaśnił Musk, nie jest on jeszcze właścicielem Twittera, ponieważ formalności przejęcia firmy trwają, ale przyznał, że konto byłego prezydenta USA na pewno zostanie przywrócone.
Wesprzyj nas już teraz!
Ekscentryczny miliarder podzielił się przy tej okazji swoją wizją roli Twittera w życiu publicznym, określając to medium społecznościowe „cyfrowym placem miejskim, na którym debatuje się o sprawach kluczowych dla przyszłości ludzkości”.
„Twitter ma silnie lewicowe nastawienie” – przyznał Musk, wyjaśniając, że jego zdaniem podobna platforma nie powinna wprowadzać żadnych ograniczeń na podstawie własnych regulaminów, a jedynie na bazie prawodawstwa państwowego. – Tak jak powiedziałem, wolę zbliżać się do praw krajów, w których działa Twitter. Jeśli obywatele chcą, aby coś zostało zakazane, to należy wprowadzić odpowiednie prawo, w przeciwnym razie powinno być to dozwolone – podkreślił.
– Twitter ma ogromny potencjał – nie mogę się doczekać współpracy z firmą i społecznością użytkowników, aby go odblokować – wyznał nowy właściciel.
Źródło: lifenews.com
FO