Nowe badanie przeprowadzone przez Catholic University of America wykazało, że większość księży wyświęconych po 2020 roku, uważa się za „konserwatywnych” lub „ortodoksyjnych” w podejściu do doktryny Kościoła. Jednocześnie liczba „postępowych” księży maleje z roku na rok, a powołań w tej grupie właściwie już nie ma.
The Catholic Project przeprowadził ankietę wśród 10 na 37 tys. amerykańskich księży. Jak zaznaczyli autorzy badania, „grupy nowych księży, które postrzegają siebie jako politycznie liberalne lub teologicznie postępowe stale maleją od czasu Soboru Watykańskiego II, a dzisiaj prawie znikają”.
Kapłani biorący udział w ankiecie zostali poproszeni o opisanie „swoich poglądów na większość spraw związanych z teologią i doktryną” na skali od „bardzo postępowych” do „bardzo konserwatywnych/ortodoksyjnych”. Ponad połowa księży, którzy zostali wyświęceni po 2010 roku, usadawia się po konserwatywnej stronie. Co ciekawe, żaden z księży, którzy zostali wyświęceni po 2020 roku, nie określił siebie jako „bardzo postępowy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem w najmłodszej grupie wiekowej już aż 85 proc. zaznaczyło opcję ” konserwatywną / ortodoksyjną” lub „bardzo konserwatywną / ortodoksyjną”. Zaledwie 14 proc. z nich nie dało się zaliczyć jednoznacznie do żadnej grupy. Jak zaznaczają autorzy badania, postępowi księża stanowili kiedyś 68 proc. neoprezbiterów. „Dziś liczba ta spadła prawie do zera” – ocenili badacze.
Jak zaznacza The Catholic Project, zmiany te mogą być źródłem tarć i napięć, zwłaszcza między młodszymi i starszymi kapłanami, a także pomiędzy coraz liczniejszymi konserwatywnymi kapłanami i ich przełożonymi, wyświęconymi w latach dominacji liberalizmu w amerykańskim Kościele.
Źródło: lifesitenews.com
PR
Bractwo Świętego Piotra z rekordową liczbą seminarzystów. To „wskazówka” dla kościelnych dostojników