Mieszkańcy Niderlandów muszą być przygotowani na potencjalną katastrofę – twierdzi Pieter-Jaap Aalbersberg, krajowy koordynator ds. zwalczania terroryzmu (NCTV). Od czwartku jego urząd rusza z kampanią, która ma m. in. doradzać jak przetrwać co najmniej dwa dni bez prądu, gazu i wody.
– Trzeba zwiększać odporność społeczeństwa na wstrząsy – powiedział dziennikowi „Algemeen Dagblad” Aalbersberg. Koordynator wskazuje, że w okresie zimnej wojny mieszkańcy kraju tulipanów byli bardziej przygotowani na niebezpieczne scenariusze, natomiast obecnie tak nie jest.
W związku z tym 1 grudnia wystartuje ogólnokrajowa kampania informująca Holendrów, np. jak sobie poradzić bez gazu, wody i prądu przez pierwsze dni od cyberataku lub katastrofy. – Holandia jest szczególnie narażona na cyberataki, których liczba niezmiennie rośnie – twierdzi Aalbersberg.
„AD” przypomina, że ostatnia tego typu kampania została przeprowadzona przez rząd w 2009 r. Zachęcano wówczas do zaopatrzenia się w zastaw ratunkowy w domu m. in. apteczkę, scyzoryk oraz radio na baterie.
Źródło: Andrzej Pawluszek, Amsterdam