Była minister zdrowia w wywiadzie udzielonym Teresie Torańskiej, twierdzi, że „biegli technicy z polskiej prokuratury” fotografowali w moskiewskim Instytucie Ekspertyz Sądowych moment zamykania ciał ofiar w trumnach. Prokuratura definitywnie zaprzecza, by zlecała wykonywanie takich zdjęć.
– Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie zlecała wykonania zdjęć „momentów zamykania trumien ofiar katastrofy smoleńskiej”. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, jak również żadna inna prokuratura w kraju, nie ma na etacie żadnego technika – informuje płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy NPW, cytowany przez „Nasz Dziennik”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prokuratura zapewnia jednak, że posiada zdjęcia przedstawiające ciała części ofiar katastrofy w trumnach. Dopytywany o to kpt. Marcin Maksjan twierdzi jednak, że nie jest w stanie tej kwestii dokładnie sprecyzować. – Prokuratura nie ma tu pełnej wiedzy, materiały z FR wciąż spływają, są w tłumaczeniu, być może znajdują się w nich kolejne zdjęcia – wyjaśnia. Pozyskane zdjęcia pochodzą „z różnych źródeł”, także z polskich.
Jak podaje prokuratura, przy zamykaniu trumien obecni byli żołnierze 10. Brygady Logistycznej w Opolu, przedstawiciele polskiej firmy pogrzebowej SOS Agencja Funeralna, polscy technicy policyjni, polscy duchowni, przedstawiciele rosyjskiej miejskiej specjalistycznej służby do spraw pogrzebów, którzy wydawali zaświadczenie o zalutowaniu trumny.
Jak zauważa Bogdan Święczkowski, były prokurator w stanie spoczynku, bez względu na to, jaki był charakter uczestnictwa polskich biegłych w identyfikacji, polskie prawo zakłada, że muszą podpisać protokoły z czynności procesowej. W przypadku odmowy również się to protokołuje. Zdaniem Święczkowskiego, jeżeli polscy biegli uczestniczyli w czynnościach identyfikacji, ich podpisy powinny być protokołach.
Źródło: „Nasz Dziennik”
kra