Duńska stolica reklamuje się „otwartością i tolerancją”. Na arenie międzynarodowej jej przedstawiciele twierdzą, że Kopenhaga to „raj dla homoseksualistów”, zarówno dla tych, którzy chcą się tam osiedlić na stałe, jak i dla turystów. Doceniło ją popularny wydawnictwo turystyczne, publikując najnowszy ranking miast przyjaznych homoseksualistom.
Kopenhaga wyprzedziła Toronto i Palm Springs w Kalifornii. Natomiast krajem najbardziej przyjaznym dla gejów i lesbijek jest, zdaniem Lonely Planet, Nowa Zelandia. Dziesiątkę miast i krajów na liście Lonely Planet zamyka Montevideo, stolica Urugwaju.
Wesprzyj nas już teraz!
„Otwartość Kopenhagi widać na każdym kroku. Przez 24 godziny na dobę i 365 dni roku. To miasto niesamowitych nocnych barów i przyciągających przedstawicieli LGBT wspaniałych butikowych hoteli. To miejsce relaksu. Dziś pod tym względem żadne inne miasto na świecie nie może się równać z tą duńską metropolią” – czytamy w Lonely Planet. Na podkreślenie tych słów przewodnik informuje, że niedawno doszło do przemianowania jednego z najważniejszych placów w Kopenhadze. Plac znajdujący się tuż przy Ratuszu (Københavns Rådhus) został nazwany… Placem Tęczy! A wszystko po to, by przypominać o duńskim dziedzictwie tolerancji i zrozumienia.
Rajem dla gejów i lesbijek jest dziś dzielnica Vesterbro. To tzw. „dzielnica czerwonych latarni”. A ulubionym miejscem spotkań pozostaje najstarszy na świecie bar gejowski Centralhjørnet.
„Dania to kraina Lego, a w ostatnim czasie miejsce zakrojonej na szeroką skalę promocji tzw. kuchni nordyckiej. Ale nie zapominajmy, że to pierwsze państwo na świecie, które już w roku 1989 zezwoliło na rejestrowanie związków partnerskich tej samej płci” – pisze Lonely Planet.
ChS
Źródło www.thelocal.dk