Kolejne pogróżki ze strony władz Północnej Korei. Tym razem władze komunistycznego kraju zagroziły „prewencyjnym i ofensywnym” atakiem nuklearnym. To odpowiedź na trwające od poniedziałku amerykańsko-południowokoreańskie ćwiczenia wojskowe. Oświadczenie dotyczące możliwości ataku wydała północnokoreańska Narodowa Komisja Obrony uznając ćwiczenia za zagrożenie dla Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Komunistyczny kraj zagroził zniszczeniem amerykańskich baz w rejonie Pacyfiku oraz na amerykańskim lądzie. „Jeśli naciśniemy guziki, by dokonać anihilacji wrogów choćby w tej chwili, to wszystkie bazy, gdzie dochodzi do prowokacji obrócą się w proch i pył” – czytamy w oświadczeniu komisji.
Wesprzyj nas już teraz!
W oświadczeniu Komisja zwraca uwagę na zagrożenie dla suwerenności KRLD, jakie mają stanowić ćwiczenia. To nie pierwszy raz, gdy takie pogróżki padają podczas ćwiczeń amerykańsko-południowokoreańskich. Obecnie sytuacja międzynarodowa związana z Koreą Południową jest jednak szczególnie napięta. Rada Bezpieczeństwa ONZ w ostatnim tygodniu nałożyła nowe sankcje na Koreę Północną. Jej celem jest odcięcie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej od ekonomicznych źródeł pozwalających jej na finansowanie programu nuklearnego oraz produkcję rakiet balistycznych.
Korea Północna w ostrych słowach skrytykowała nałożenie sankcji uznając je za przestępcze. Ćwiczenia amerykańsko-południowokoreańskie trwać będą do końca kwietnia 2016 r. Weźmie w nich udział 300 tysięcy wojskowych z Korei Południowej oraz około 17 tysięcy ze Stanów Zjednoczonych.
W styczniu 2016 r. Korea Północna przeprowadziła test nuklearny. Z kolei w lutym wystrzeliła satelitę. Jedno i drugie działanie uważa się za złamanie prawa międzynarodowego. Napięte są także relacje między Koreą Północną a Południową. W lutym KRLD zerwała współpracę w kompleksie przemysłowym położonym w północnokoreańskiej specjalnej strefie ekonomicznej. Znajdującym się w nim Południowym Koreańczykom nakazała błyskawiczne opuszczenie terytorium. Zdaniem Republiki Korei, jej północny sąsiad wykorzystywał środki z kompleksu Kaesong nie na pensje pracowników, lecz na kontynuację swoich programów nuklearnych.
Źródło: edition.cnn.com / cbc.ca
mjend