Światowe media próbują wywołać kolejną falę koronapaniki. Wszystkim ma zagrażać XBB.1.5, określany również nieoficjalną nazwą „Kraken”. Nowy wariant wirusa SARS-CoV-2 ma być w większym stopniu zdolny do wymijania odpowiedzi immunologicznej i „wywoływać obawy o kolejne fale pandemii”.
Specjalista ds. chorób zakaźnych z Uniwersytetu Minnesoty dr Michael Osterholm określił linię XBB jako „prawdopodobnie najgorszy wariant, z jakim mierzy się teraz świat”. Rzekomo śmiertelny „Kraken” zdaje się jednak nie ruszać Chińczyków, których centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) oceniają, że XBB.1.5 nie stanowi zagrożenia epidemicznego.
Według chińskiego CDC od października do grudnia w kraju wykryto łącznie 199 przypadków zakażenia podwariantami z linii XBB, w tym cztery odmianą XBB.1.5. Wśród infekcji lokalnych potwierdzono 16 podwariantami XBB, ale żadna z nich nie była wywołana przez XBB.1.5 – twierdzą władze.
Wesprzyj nas już teraz!
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oceniła w środę, że chińskie dane nie oddają rzeczywistego obrazu pandemii w tym kraju. Potwierdziła jednak zapewnienia władz w Pekinie, że za zdecydowaną większość zakażeń w kraju odpowiadają odmiany Omikronu BA.5.2 i BF.7, które były już wcześniej obecne w innych krajach.
Niektóre kraje, w tym Włochy, Francja, Wielka Brytania, USA, Japonia i Korea Południowa, wprowadziły tymczasowy obowiązek testów na Covid-19 dla osób przybywających z Chin. Zdaniem części komentatorów odzwierciedla to obawy, że Pekin mógłby nie wykryć w porę nowego wariantu lub nie poinformować o tym świata.
PAP
oprac. PR