11 lutego 2013

Korupcja w indyjskiej policji sprzyja prześladowaniom chrześcijan

(fot.kkiser/sxc.hu )

Korumpowanie policji przez miejscowych polityków sprzyja przemocy wobec mniejszości etnicznych i religijnych we wschodnioindyjskim stanie Orisa. Taki pogląd wyraził w rozmowie z włoską agencją misyjną Asia News Sajan K. George – przewodniczący Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan (GCIC). Dodał, że nadal dochodzi do przemocy wobec najsłabszych warstw społecznych, przy jednoczesnej całkowitej bierności wymiaru sprawiedliwości, uderza to w chrześcijan i członków najniższych kast.

 

Jeden z najnowszych przypadków, który szczególnie zainteresował Radę, dotyczy śmierci pięciorga osób – czterech mężczyzn i kobiety, zabitych przez policję w dystrykcie Gajapathi w tymże stanie. Zginęli oni podczas wymiany więźniów-partyzantów maoistowskich. Do wydarzenia doszło 14 listopada ub. r., ale rodziny ofiar do dziś nie otrzymały odszkodowania ani nie wszczęto dochodzenia w tej sprawie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wszyscy zamordowani byli niewinnymi cywilami i rolnikami. Trzej z nich pochodzili z rdzennego na tym obszarze plemienia Adivasi, dwoje pozostałych (w tym kobieta) należeli do dalitów, czyli pariasów, a więc członków najniższych, najbardziej pogardzanych warstw społeczeństwa indyjskiego. Trzej mężczyźni byli ponadto działaczami społecznymi, zaangażowanymi w obronę praw swych wspólnot. Mimo że ich tożsamość była znana i że nie znaleziono przy nich broni, policjanci utrzymywali, że zastrzelili ich w obronie własnej.

 

Do innego poważnego zdarzenia doszło 12 grudnia 2012 w mieście Raikia koło Kandhamalu w środkowej części Orisy. Władze zniszczyły tam 12 domów zamieszkanych przez wdowy i ubogie rodziny, aby przypodobać się miejscowej mafii. Poszkodowani do dziś nie otrzymali nowych mieszkań.

 

Przewodniczący GCIC powtórzył w rozmowie z AsiaNews żądanie uwolnienia siedmiu niewinnych chrześcijan, przebywających od ponad 4 lat w więzieniu w Kandhamalu pod zarzutem zamordowania jednego z przywódców nacjonalistów hinduskich – Laxamanandy Saraswatiego. On i trzej jego uczniowie zginęli w nocy 23 sierpnia 2008 z rąk, jak się szybko okazało, bojówkarzy maoistowskich, ale ekstremiści hinduscy natychmiast oskarżyli o zabójstwo miejscowych chrześcijan. Zapoczątkowało to nową falę ataków i pogromów antychrześcijańskich najpierw w tym stanie, a wkrótce potem także w wielu innych rejonach Indii.

 

Siedmiu uwięzionych w sierpniu 2008 chrześcijan jest całkowicie niewinnych, sąd zaś pod różnymi pretekstami odmawia zwolnienia ich, a nawet… przeprowadzenia rozprawy. Z prawnego punktu widzenia cała sprawa dawno powinna się już zakończyć, tymczasem aresztowani nadal przebywają za kratkami. Zdaniem S. George’a ich przypadek pokazuje, że w Indiach „wymiar sprawiedliwości to maskarada”, która „zastrasza ofiary i świadków i ukrywa prawdziwych sprawców”.

 

 

KAI

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram