Uczestnicy spotkania w rzymskim Centro Russia Ecumenica postulowali otwarcie Kościoła na liberalne trendy. Mówiono o „rozbrojeniu języka” i „aggiornamento”.
28 maja w rzymskim Centro Russia Ecumenica miało miejsce comiesięczne spotkanie Koła Przyjaciół Papieża Franciszka. Tym razem tematem dyskusji – w związku z referendum w Irlandii były – homoseksualne „małżeństwa” oraz przygotowania do nadchodzącego synodu. W spotkaniu uczestniczyli między innymi kard. Walter Kasper oraz kard. Francesco Coccopalmerio, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Na początku dyskusji głos zabrał koordynator spotkania, dziennikarz Raffaele Luise. Przekonywał, że po irlandzkim referendum starcie dwóch podejść wobec homoseksualizmu będzie „o wiele trudniejsze, bo rygoryści najprawdopodobniej wykorzystają wynik z Dublina, by zablokować każdą formę otwarcia”. Głosowanie „było legalne i musimy powiedzieć, że także wielu spośród nas, katolików, mówi tak uznaniu małżeństw homoseksualnych” – kontynuował Luise. Dziennikarz skrytykował następnie głośną wypowiedź kard. Pietro Parolina, który uznał wynik referendum za „klęskę ludzkości”. „Musimy zmienić, rozbroić swój język […]. Minął już czas, w którym rozumiano homoseksualistów jako ontologicznie nieuporządkowanych” – twierdził koordynator spotkania.
Takie stanowisko skrytykował lewicujący intelektualista Raniero la Valle, przekonując, że można obronić wypowiedź kard. Parolina, bo ci, którzy próbują zniwelować różnice między mężczyzną a kobietą, godzą w obraz Boży w człowieku. Kard. Coccopalmerio wskazał następnie, że „nie można mylić homoseksualizmu z małżeństwami homoseksualnymi. Należy też jego zdaniem odróżnić małżeństwo od homoseksualnych związków partnerskich.
Kard. Kasper ostrzegał z kolei przed otwarciem się na pomysły przyznania homoseksualistom prawa do adopcji dzieci, bo jest to rzecz niezgodna z naturą. Nie można w tym kontekście mówić tylko o „prawach homoseksualistów” – trzeba pamiętać przede wszystkim o „prawach dzieci”. Krytykował też sztuczne zapłodnienie oraz surogację. Nazwał aborcję „zabójstwem”, dodając jednak, że nie można w tej sprawie „kryminalizować kobiet”.
Purpurat przekonywał następnie, że trzeba zadać sobie pytanie, w jaki sposób można „ułagodzić” katolickie stanowisko wobec małżeństwa „z zachowaniem szacunku dla osób, które mają inne osobiste skłonności”. – Nie możemy prowadzić wojny ideologicznej, bo i tak nie jesteśmy w stanie jej wygrać. Druga strona dysponuje gigantycznymi środkami ekonomicznymi i jest popierana przez massmedia – dodawał. Trzeba zatem zdaniem kard. Kaspera „rozbroić nasz język” i podjąć próbę nawiązania kontaktu z ze świecką kulturą.
Po niemieckim purpuracie przemawiał jeszcze teolog Marco Vergottini, który sugerował, że należy gruntownie przemyśleć Humanae vitae Pawła VI. Powinno się dopuścić rozwodników w nowych związkach do Komunii i uznawać pary homoseksualne, skoro w wielu demokratycznych krajach ich związki są prawnie uznawane.
Źródło: „Katholisches.info”
pach