Katoliccy biskupi Skandynawii przesłali do Watykanu podsumowanie diecezjalnych sprawozdań z pierwszego etapu procesu synodalnego. Dokument jest oparty o wyniki ankiet przeprowadzonych wśród wiernych diecezji Kopenhagi, Sztokholmu, Oslo, Helsinek i Reykjawiku oraz prałatur Trondheim i Tromsö. Wśród wniosków znajdziemy między innymi wskazanie jakoby Kościół… zbyt często mówił, jakie twierdzenia przeczą jego nauczaniu.
Sześciostronicowe podsumowanie wyników ankiety zawiera wezwanie, aby Kościół bardziej nastawiał swoje przesłanie na „codzienne problemy ludzi w dzisiejszym świecie”. Hierarchowie z północnej Europy twierdzą również, że koniecznie trzeba poświecić jeszcze większą uwagę, tym którzy oddalają się od wiary oraz bardziej uwzględniać troski młodych ludzi i innych osób świeckich, zwłaszcza kobiet. Jak wynika z ankiet synodalnych, wielu wiernych „boi się powiedzieć to, co naprawdę myśli, w obawie, że mogą zostać za to potępieni lub będą postrzegani, że stoją poza nauczaniem Kościoła”.
W ocenie katolików skandynawskich Kościół nie powinien bać się otwarcie poruszać problematycznych kwestii, takich jak np. skandal nadużyć seksualnych. Powinien też bardziej zaangażować się w dialog społeczny. „Wierni czują potrzebę usłyszenia głosu Kościoła w trudnych i kontrowersyjnych kwestiach moralnych, takich jak np. transseksualizm”. Znaczna część uczestników ankiet odnosi wrażenie, że mniejszość katolicka w północnej Europie nie jest słyszana.
Inne postulaty dotyczą większego udziału świeckich w kościelnych procesach decyzyjnych, a także roli hierarchii kościelnej. „Wielu respondentów uważa, że klerykalizm jest zagrożeniem”. Księża, jako obrońcy wiary, mają też obowiązek większego zaangażowania świeckich w podejmowanie decyzji, pisali w przesłanym Watykanowi dokumencie biskupi.
KAI/ oprac. FA