Kościół katolicki to nie gnostycka wspólnota, w której oświecona elita kierownicza ma specjalny dostęp do Ducha Świętego. Żadna rzymska dykasteria nie może przypisywać papieżowi czy biskupom prawa do zmieniania Objawienia, danego ludziom przez Boga raz i na zawsze – pisze kard. Gerhard Müller, komentując najnowsze oświadczenie Dykasterii Nauki Wiary.
Austriacki portal katolicki Kath.net poprosił kardynała Gerharda Ludwiga Müllera o komentarz do najnowszego „Oświadczenia prasowego” Dykasterii Nauki Wiary. Chodzi o tekst, w którym kardynał Victor Manuel Fernández „precyzuje” znaczenie deklaracji doktrynalnej Fiducia supplicans. Portal PCh24.pl za zgodą portalu Kath.net publikuje poniżej cały komentarz Kardynała (niemiecki oryginał: tutaj).
Wesprzyj nas już teraz!
kath.net: Księże Kardynale, czy wraz z najnowszym oświadczeniem kardynała Fernándeza doszło do jakiejś treściowej zmiany?
Kard. Gerhard Müller: Nie mam nic do dodania do mojego komentarza na temat Fiducia supplicans. Szeroka światowa reakcja negatywna z wielu części episkopatu światowego i ze strony czołowych świeckich na „zalecenia wykonawcze” dotyczące prywatnych błogosławieństw osób w grzesznych związkach powinna dać do myślenia władzy w Rzymie. Dwa punkty wymagają jednak dalszego wyjaśnienia:
1. Pozostaje dla mnie problematyczne rozróżnienie na błogosławieństwa oficjalno-liturgiczne oraz prywatno-pastoralne błogosławieństwa seksualnych związków pozamałżeńskich. Propozycja 15-sekundowych błogosławieństw ze znakiem krzyża i przywołaniem Imion Ojca, Syna i Ducha Świętego zostaje tam określona jako modlitwa prywatna o wsparcie Boga, który chce zawsze naszego porzucenia grzechu i naszego wiecznego zbawienia. Taką modlitwę może odmówić każdy świecki za każdego człowieka. Ksiądz musi jednak uważać, by jego błogosławieństwo w imieniu Kościoła nie zostało zinstrumentalizowane przez grupy nacisku związane ze świeckimi ideologiami oraz z kościelnymi heretykami, którym chodzi wyłącznie o podważenie prawdy objawionej wiary (w nauce i praktyce Kościoła, których nie można sobie przeciwstawiać).
2. Najbardziej problematycznym punktem wydaje mi się bynajmniej nie (oczywisty) wysiłek duszpasterski o zbawienie i otwartość na Boga u osób w nieregularnych seksualnych związkach albo w takich, które – skorumpowane przez ideologię LGBT – oczerniają chrześcijańską teologię małżeństwa jako przestarzałą i wrogą wobec życia. Największy problem leży w twierdzeniu, jakoby chodziło tutaj o „rzeczywisty rozwój w odniesieniu do tego, co zostało powiedziane o błogosławieństwach w Magisterium i oficjalnych tekstach Kościoła” (Oświadczenie, pkt 4).
Żadna rzymska Dykasteria, nawet z odwołaniem się do osobistej woli (woluntaryzm) aktualnie panującego papieża, nie może przypisywać Urzędowi Nauczycielskiemu papieża i biskupów takiego autorytetu, który mógłby dopełniać, redukować, korygować czy uzgadniać z tak zwanym chłopskim rozumem albo z aktualnymi ideologiami tego, co zostało dane raz na zawsze w Chrystusie w nauce Apostołów (Dz 2, 42) jako Objawienie normatywne dla wszystkich czasów.
Oba papieskie dogmaty I Soboru Watykańskiego (nieomylność, prymat jurysdykcyjny) nie dają podstaw do takiej interpretacji, która porzucałaby grunt hermeneutyki katolickiej wiary; dogmaty te po prostu jej przeczą. Nie można niczego zmienić w definitywnym oświadczeniu II Soboru Watykańskiego: „Urząd ten Nauczycielski nie jest ponad słowem Bożym, lecz jemu służy, nauczając tylko tego, co zostało przekazane. Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego słucha on pobożnie słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia. I wszystko, co podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, czerpie z tego jednego depozytu wiary” (Dei Verbum, 10).
Gnostycka koncepcja, zgodnie z którą niewielka elita przywódcza ma szczególny dostęp do Ducha Świętego albo mitologiczny koncept, zgodnie z którym Duch Święty przemawia przez „zdrowy lud intelektualnie niezepsutych prostych ludzi” («duch ludu» (niem. Volksgeist) romantyków), nie ma nic wspólnego z wiarą katolicką.
Jest tylko jeden skarb Słowa Bożego, zawarty w Piśmie Świętym i przechowywany oraz prawdziwie odczytywany w kontekście Tradycji Apostolskiej przez cały Kościół pod kierunkiem świętego Urzędu Nauczycielskiego (zob. Dei Verbum 1-10; Lumen gentium 25).
Źródło: Kath.net
Pach