Kościół katolicki w Niemczech traci setki tysięcy wiernych rocznie, na niedzielną Mszę świętą chodzi już tylko garstka katolików, ale jedno się nie zmienia, a nawet intensyfikuje: polityczne zaangażowanie Kościoła przeciwko prawicy.
W Essen odbywał się w minionym tygodniu zjazd partyjny Alternatywy dla Niemiec. Ugrupowanie, które jest popierane w skali całego kraju przez około 18 proc. Niemców, musiało zmierzyć się z dużymi protestami: na zewnątrz budynku, w którym odbywało się obrady, manifestowały tysiące osób, próbując sprowadzić program AfD do jakiejś formy neonazizmu, co nie ma jednak żadnego uzasadnienia merytorycznego. W protesty przeciwko Alternatywie zaangażowała się również katolicka diecezja Essen.
– Volkistowski nacjonalizm jest niezgodny z chrześcijańskim obrazem Boga i człowieka – stwierdził wikariusz generalny diecezji, Klaus Pfeffer. – To motywuje nas, chrześcijanki i chrześcijan w Essen, do wyjścia w ten weekend na ulice – dodał.
Co ciekawe, obecny rząd SPD, Zielonych i liberałów zmierza do zmian w prawie aborcyjnym, tak, by mordowanie dzieci nienarodzonych uczynić w świetle prawa legalnym. Kościół ogranicza się jednak do wydawania internetowych oświadczeń. Jedynie polityka AfD, która wymierzona jest między innymi w masową migrację islamską, budzi autentyczny sprzeciw i prowokuje hierarchów do działania…
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach