Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że działanie mające na celu zdejmowanie krzyży ze ścian warszawskich urzędów „jest drogą błędną”. Dodał, że krzyż jest symbolem wartość i tradycji, a nie tylko religii.
W połowie maja Rafał Trzaskowski wydał decyzję o zdjęciu wszystkich krzyży ze ścian w stołecznych urzędach. Pracownicy ratusza i innych placówek nie mogą również eksponować swoich przekonań religijnych na swoim biurku. Umieszczanie na nich symboli religijnych – w tym właśnie krzyża – jest zabronione. Prezydent miasta tłumaczył, że zamierza przestrzegać świeckości państwa i chce, aby osoby niewierzące czuły się w urzędach swobodnie.
Decyzje podjęte przez Rafała Trzaskowskiego zostały skrytykowane przez wicepremiera Władysława Kosiniak-Kamysza. Lider PSL stwierdził, że zdejmowanie krzyży jest drogą błędną. „Krzyż nie jest wyłącznie symbolem religijnym, jest też symbolem wartości i tradycji” – podkreślił.
Wesprzyj nas już teraz!
„Z ogromnym smutkiem przyjąłem decyzję prezydenta Warszawy ws. krzyży. Rozmawiałem z nim chwilę potem; mówił, że to nie będzie wykonywane, nie tak ma wyglądać” – mówił Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier ocenił, że w wielu miejscach zarządzenie „zostało źle odebrane”. „Myślę, że to jest zła droga” – tak oceniał decyzję o zdjęciu krzyży ze stołecznych urzędów. Szef PSL zaznaczył, że większość Polaków deklaruje się jako osoby wierzące.
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że chrześcijaństwo odegrało w polskiej historii kluczową rolę. Jest również głęboko zakorzenione w polskiej tradycji. „Historia państwa polskiego jest nieodłączanie związana z chrześcijaństwem i wartościami, które tutaj z chrześcijaństwem przyszli. Dlatego będziemy ich bronić” – oświadczył.
Źródło: PAP/Daria Al Shehabi, Julia Kalęba
Oprac. WMa
Czy chrześcijanie zostaną „opiłowani”? Prezes Ordo Iuris ostrzega