Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz twierdzi, że „nie ma żadnej ideologii gender, która niwelowałaby wartość płci czy promowałaby homoseksualizm”. – Pani minister jest niewiarygodna, forsuje gender, jak ideolodzy forsowali komunizm – ocenia ks. prof. Dariusz Oko.
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz postanowiła bronić ideologii gender przed tezami zawartymi w stanowczym liście biskupów, w którym hierarchowie przestrzegają przed zgubnym wpływem tej ideologicznej nowinki lewicy.
Wesprzyj nas już teraz!
Pełnomocnik ds. równego traktowania przypomniała, że niespełna dwa tygodnie temu wysłała list do polskich biskupów w którym napisała, że nie ma czegoś takiego jak ideologia gender, które niwelowałaby wartość płci i promowała homoseksualizm.
Innego zdania jest jednak ks. prof. Dariusz Oko, który zajmuje się problematyką gender. – Można powiedzieć, że jest tu podobnie jak w dyskusji z komunistami. Genderyzm jest następstwem marksizmu i jest głoszony podobnie jak marksizm. Obowiązuje nas to co mówią księża biskupi. To jest jednoznaczna ocena genderyzmu jako pewnego następstwa marksizmu. Tego trzeba się trzymać. Pani minister mówi, że nie promuje homoseksualizmu, przecież homoseksualizm jest promowany na wszelkie możliwe sposoby. Sama pani minister wspiera promowanie homoseksualizmu. Tutaj mamy oczywiste sprzeczności między tym co ona mówi, a rzeczywistością – powiedział ks. Oko w rozmowie z „Radiem Maryja”.
– Jej ideologiczność pokazuje się w tym, że jest sprzeczna z nauką, z badaniami genetycznymi, które pokazują, jak bardzo różnią się mężczyzna i kobieta. To jest tworzone nie tylko na drodze ewolucji, ale też na poziomie duchowym. Trzeba powiedzieć że genderyzm jest zupełnie sprzeczny ze współczesną nauką – z biologią, genetyką. On dąży niekiedy do zupełnego rozdzielenia płci biologicznej i kulturowej. Poza tym przemilcza się, jak wysoki jest procent homoseksualistów chorych na AIDS – oceniła duchowny.
Źródło: radiomaryja.pl
ged
