Nadal nie wiadomo, co z pieniędzmi z unijnego budżetu na lata 2014-2020. W poniedziałek odbył się w Brukseli miniszczyt, na którym przedstawiciele irlandzkiej prezydencji szukali próby kompromisu z Parlamentem Europejskim.
Ustalony przez przedstawicieli poszczególnych państw członkowskich unijny budżet jest blokowany przez Parlament Europejski. Europosłowie muszą go zatwierdzić, ale nie podoba im się zbyt mała dyscyplina budżetowa na lata 2014-2020.
Wesprzyj nas już teraz!
Konieczne są negocjacje między Radą Europejską, a Parlamentem Europejskim. Dla Polski stawka jest wysoka – 72,9 mld euro na politykę spójności, oraz 28,5 mld euro na rolnictwo.
W poniedziałek przedstawiciele irlandzkiej prezydencji w Unii Europejskiej odbyli serię spotkań w tej sprawie z eurokratami. Premier Enda Kenny i minister spraw zagranicznych Eamon Gilmore spotkali się najpierw z przewodniczący PE Martinem Schulzem, a później z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Cele spotkania wyznaczał komunikat irlandzkiej prezydencji: „celem spotkania jest wywarcie nacisku na szybkie porozumienie w sprawie wieloletnich ram finansowych, będących warunkiem inwestycji we wzrost gospodarczy i zatrudnienie w Europie”.
Rada UE (ministrowie państw członkowskich) dała już prezydencji irlandzkiej mandat na prowadzenie negocjacji i dyskutowanie postulatów PE, takich jak większa elastyczność budżetowa (przesuwanie niewykorzystanych środków pomiędzy poszczególnymi latami), czy klauzula rewizyjna w połowie wykonania budżetu.
Źródło: rp.pl
ged