W czwartek 11 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Małopolsce unieważnił projekt Strefy Czystego Transportu, jaka miała objąć cały Kraków w granicach administracyjnych. W jej ramach na zmotoryzowanych w mieście nałożone miały zostać uciążliwe restrykcje. Radość spowodowana oddalaniem nieszczęśliwej uchwały może jednak okazać się przedwczesna. Jeszcze tego samego dnia wiceprezydent małopolskiej stolicy zapowiedział zbudowanie nowej propozycji ograniczeń.
– Przygotujemy nową uchwałę o strefie czystego transportu, weszłaby ona w życie najwcześniej w 2025 roku – powiedział PAP wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig dodał, że miasto nie planuje odwoływać się od decyzji WSA. Oznacza to, że SCT nie ma szans na wejście w życie 1 lipca tego roku.
Postanowienie WSA jest nieprawomocne, ale – jak zauważył Andrzej Kulig– oczekiwanie na orzeczenie sądu drugiej instancji mogłoby zająć dwa, trzy lata. Lepiej więc przygotować zupełnie nową uchwałę o SCT, bazując na uwagach WSA do tej unieważnionej.
Wesprzyj nas już teraz!
Prace nad nową uchwałą urzędnicy mają rozpocząć po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia decyzji sądu. W czwartek sąd przedstawił uzasadnienie ustne. Bywa, że pisemne są uzupełnione o nowe wątki. Nowa uchwała ma być dokładnie skonsultowana z mieszkańcami.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że w tej kadencji nowa uchwała nie zostanie przedstawiona. Myślę, że SCT na mocy nowej uchwały mogłaby zacząć obowiązywać najwcześniej w 2025 roku – przewidywał regionalny polityk. Wiceprezydent przypomniał, że miasto jest zobowiązane do wprowadzenia SCT uchwałą sejmiku małopolskiego.
W czwartek WSA pozytywnie rozpatrzył skargę wojewody małopolskiego na uchwałę o SCT i unieważnił ten dokument. Uchwała wprowadzała SCT na terenie całego miasta od lipca tego roku. Miała to być pierwsza taka strefa w Polsce.
Sąd zwrócił uwagę przede wszystkim na nieprecyzyjne określenie granic SCT i wytknął radnym, że nie określili miejsc, do których osoby spoza Krakowa mogłyby wjechać, żeby zostawić swój pojazd (niespełniający wymogów SCT) i przesiąść się na inny środek transportu.
Unieważniona uchwała zakładała, że od lipca tego roku do Krakowa nie wjechałyby samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają norm co najmniej Euro 3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli norm co najmniej Euro 5. Od lipca 2026 SCT miała obowiązywać wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji.
Według przeciwników strefy naruszała ona konstytucyjne prawa i wolności, jak prawo własności, swobodę przemieszczania, wyboru miejsca edukacji, czy miejsca pracy; wykluczała osoby, które nie stać na zakup nowego auta.
Radni uchwalili SCT powołując się na Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz obowiązki wskazane w wojewódzkim Programie Ochrony Powietrza. Jako argumenty podawali potrzebę ochrony zdrowia, na które źle wpływa zanieczyszczone powietrze.
(PAP)/oprac. FA
Warszawa nie chce zostać w tyle. Projekt Strefy Czystego Transportu niczym „komunikacyjny armagedon”