Krakowscy radni poparli w minionym tygodniu utworzenie specjalnej komisji, która będzie miała za zadanie zmianę obowiązującej w Krakowie polityki transportowej. Według lokalnych mediów „w praktyce chodzi o sprzeciw wobec wprowadzanych na ulicach miasta zmian w ruchu”.
Głównymi celami przyjętej kilka lat temu przez krakowskich samorządowców polityki transportowej na lata 2016-2025 są: zapewnienie możliwości dogodnego poruszania się po mieście, rozwój ekologicznych form podróżowania czy zmniejszenie uciążliwości transportu dla mieszkańców i wzrost bezpieczeństwa. Według radnych uda się powyższe wytyczne wprowadzić w życie poprzez m.in. modernizację i rozbudowę infrastruktury tramwajowej, budowę lub wydzielanie buspasów, rozwój infrastruktury rowerowej, budowę parkingów P&R na obrzeżach miasta.
Wesprzyj nas już teraz!
Plany samorządowców zaniepokoiły mieszkańców, którzy przygotowali specjalną petycję w spawie polityki transportowej. Jak czytamy w serwisie lovekrakow.pl „najpierw miałaby powstać komisja, która przygotowałaby nowe założenia dokumentu, z udziałem urzędników, radnych, przedstawicieli różnych środowisk i zaproszonych naukowców, miałyby też zostać przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne”. Krakowianie obawiają się bowiem kolejnych mocno kontrowersyjnych rozwiązań w postaci zwężeń jezdni do jednego pasa czy przenoszenia miejsc parkingowych na jezdnię.
Urząd sprzeciwił się niektórym postulatom z petycji. W uzasadnieniu czytamy m.in., że „tworzenie nowego dokumentu strategicznego miasta nie może być traktowane jako doraźne rozwiązanie dla spełnienia woli wyrażonej przez niewielką grupę mieszkańców”. Podkreślono także, iż nie da się spełnić postulatu, by w pracach brali udział „przedstawiciele środowiska kierowców, rowerzystów i pieszych”, ponieważ nie są to zamknięte grupy i każdy może być jednego dnia pieszym, a drugiego kierowcą.
Radni w większości poparli jednak żądania mieszkańców. Zagłosowało za nimi 26 radnych, 8 było przeciw, 5 się wstrzymało.
Źródło: lovekrakow.pl
TK