Coraz większa liczba pojawiających się na naszym rynku instytucji finansowych sprawia, że banki muszą stosować coraz to nowe chwyty na przyciągnięcie klientów. Jednym z popularnych produktów w ostatnim czasie są oferty kredytów bez odsetek. Wydawać by się mogło, że to oferta doskonała. Niestety nie ma nic za darmo…
Według Haliny Kochalskiej, analityka Open Finance, problem z tego typu produktami polega na tym, że odwołują się one do tabeli opłat i prowizji, będących załącznikiem do umowy. A tabele niestety często ulegają zmianie niezależnie od umowy. Nawet jeśli dana opłata w tej chwili jest tania, to za jakiś czas może znacznie podrożeć, jeśli w życie wejdzie nowa tabela.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednym z problemów jakie niesie ze sobą kredyt bez odsetek mogą być ubezpieczenia sprzedawane łącznie z tym produktem. Jeśli np. będzie to polisa od bezrobocia, to w przypadku rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, nie będzie można otrzymać ewentualnego odszkodowania z ubezpieczenia.
Alicja Kopeć, dyrektor pionu prawnego firmy Provident Polska, ostrzega natomiast przed wysokimi prowizjami, jakie należy wpłacić zanim otrzymamy pieniądze. Problemem może być także to, że koszty są ukrywane w umowie, albo formułowane w sposób niezrozumiały. Drogo może nas także kosztować niezapłacenie raty w terminie. Karne odsetki i dodatkowe opłaty poniesione w związku z tym mogą być wysokie.
Na szczęście istnieje coś takiego, jak rejestr klauzul niedozwolonych, prowadzony przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Warto się z nim zapoznać, jeśli bowiem jakieś zawarte w umowie zapisy znajdują się na tej liście, możemy się do nich nie stosować.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.gazetaprawna.pl