„Zamach na słowackiego premiera Roberta Ficę wywołał falę medialnych spekulacji wokół możliwych przyczyn i ewentualnych zleceniodawców. Najczęściej brane są pod uwagę cztery możliwości”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Semka.
Pierwsza teoria głosi, że 71-letni zamachowiec Juraj Cintula był „niezrównoważonym psychicznie, zgorzkniałym przeciwnikiem władzy”, który „działał sam, bez niczyjej inspiracji”.
Według drugiej za zamach na Ficę odpowiada Kreml.
Wesprzyj nas już teraz!
Trzecia zakłada, że zlecenie na Ficę wydał Kijów. Publicysta zwraca uwagę, że ta możliwość jest niezwykle popularna w sieci.
Czwarta wersja – najmniej popularna w polskich mediach – zakłada, że mogła być to zemsta mafii słowackich za to, że premier Fico nie wywiązał się z jakiejś umowy.
„Jeden ze słowackich dzienników zamieścił niedawno wstrząsający tekst o górskim kurorcie Tatrzańska Łomnica. Według dziennikarzy śledczych wszystkie najbardziej lukratywne gałęzie usług tego miasta podzielone są według stref wpływów lokalnych mafii. Według dziennikarzy mafia kontroluje przemysł gospodarowania śmieciami, czerpie zyski z machlojek przy odzyskiwaniu VAT czy z pozyskiwania funduszy europejskich”, relacjonuje Piotr Semka.
„W czwartek 16 maja minister spraw wewnętrznych Słowacji, Matusz Szutaj Esztok, oświadczył, że śledczy pracują już tylko nad jedną wersją wydarzeń – działaniem zamachowca jako samotnego wilka niemającego żadnych szerszych powiązań. Skąd tak szybkie wykluczenie innych scenariuszy?”, pyta publicysta, po czym dodaje: „Nad śledztwem w sprawie zamachu na Ficę gęstnieje mgła”.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TG