Kolejna krwawa niedziela w Niemczech. Nożownicy zaatakowali w Bielefeld oraz w Halle. W jednym z przypadków podejrzewa się zaplanowany zamach, w drugim – wybuch wściekłości.
W niedzielę nad ranem doszło do ataku nożownika z Syrii w centrum Bielefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii. 35-letni Mahmoud M. jest poszukiwany przez policję pod zarzutem usiłowania morderstwa.
Syryjczyk zaatakował przed jednym z barów, raniąc w sumie pięć osób, w tym cztery ciężko. Zaatakowani to kibice jednej z lokalnych drużyn piłkarskich. Sprawca pozostawił na miejscu butelkę, w której wcześniej znajdowała się najprawdopodobniej benzyna. Według śledczych może to wskazywać, że Mahmoud M. nie działał spontanicznie, ale planował zamach.
Wesprzyj nas już teraz!
W niedzielne popołudnie nożownik zaatakował również w Halle w Saksonii-Anhalcie. Ranił trzy osoby, w tym 11-letnią dziewczynkę.
Do ataku doszło pod budynkiem wielorodzinnym w centrum miasta. Przyczyną napaści była prawdopodobnie kłótnia. Świadkowie mówili o mężczyźnie, który z wielkim nożem rzucił się na ludzi siedzących pod blokiem. W sumie napastnik zranił ciężko 29-letniego mężczyznę, a lekko 47-latka oraz 11-latkę. Według policji nożownik miał być wściekły z powodu hałasu, jaki robią dzieci. Rzucił się z nożem właśnie na nie, a dorośli stanęli w ich obronie.
Źródła: jungefreiheit.de, bild.de
Pach