Piosenkarka Natalia Przybysz, która w niedawnym wywiadzie przyznała się do zabicia swego nienarodzonego dziecka w zagranicznej placówce aborcyjnej, może już wkrótce odpowiadać na pytania prokuratora. Stanie się tak, jeśli zostanie pozytywnie rozpatrzone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, złożone przez Katolicki Klub imienia Świętego Wojciecha.
Powód, dla którego do łódzkiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie, to „dokonanie zbrodni zabicia dziecka” oraz „rozmyślne, publiczne propagowanie tego czynu zabronionego”. Jak napisali autorzy wniosku, wypowiedzi publiczne celebrytki pochwalały zbrodnię dzieciobójstwa i nakłaniały słuchaczy oraz czytelników do naśladownictwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak donosi dziennik.pl, pismo datowane jest na piątek 4 listopada i sygnowane nazwiskami działaczy Klubu – Jana Waliszewskiego, Iwony Klimczak i Mirosława Orzechowskiego. Odnoszą się oni do wywiadu udzielonego „Wysokim Obcasom” przez wokalistkę, która na swojej nowej płycie zamieściła utwór opowiadający o własnych przeżyciach związanych z tak zwaną aborcją.
„Pani Natalia Przybysz ujawniła, że w pełni świadomie i z rozmysłem poddała się zabiegowi zamordowania własnego dziecka nienarodzonego w klinice na Słowacji. Ujawnia przy tym szczegóły tego zdarzenia, podaje cenę, zachwala konieczną w czasie dokonywania zbrodni dzieciobójstwa opiekę medyczną oraz w sposób bezpośredni zachwala własny czyn, sugerując czytelnikom, że aborcja jest właściwą drogą wyboru matki, która nosi pod sercem niechciane dziecko” – przeczytać można w zawiadomieniu. „(…) zaplanowała, starannie przygotowała i szeroko upubliczniła czyn zbrodni aborcji. Ta krwawa prowokacja nie może pozostawać bezkarna w Polsce”.
Autorzy wniosku o ściganie celebrytki oceniają jej postępowanie jako wyjątkowo odrażające i naganne, dowodzące demoralizacji i poczucia całkowitej bezkarności.
Źródło: dziennik.pl/Radio Zet
RoM