„Najczęstszą przyczyną śmierci nie są ani trwające na całym świecie wojny, ani pandemie, ani nawet nowotwory, zawały serca, udary mózgu czy wypadki samochodowe. Tą przyczyną jest aborcja. Według oficjalnych danych, na całym świecie zmarło w ubiegłym roku łącznie 58 mln 700 tys. ludzi. W tym samym czasie dokonano co najmniej 42 mln 640 tys. 209 aborcji – i to tylko według oficjalnych danych, które są zdecydowanie zaniżone, ponieważ nie uwzględniają aborcji farmakologicznych. To miliony niewinnych dzieci, o których tragedii niemal nikt nie mówi i którymi niemal nikt się nie przejmuje”, pisze w specjalnym liście otwartym prezes Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski.
Mec. Kwaśniewski wymienia kraje, w których „praktyki dzieciobójcze” są na porządku dziennym oraz te, w których cywilizacja śmierci domaga się i wdraża kolejne mordercze rozwiązania pod płaszczykiem „prawa do decydowania” czy „prawa do godnego odejścia”.
Jednym z takich krajów jest Belgia, gdzie morduje się już nie tylko bezbronne dzieci nienarodzone, ale także te, które zdążyły się już urodzić. „Między wrześniem 2016 r. a grudniem 2017 r. dokonano w belgijskiej Flandrii 24 eutanazji na nowonarodzonych dzieciach. Przyczyną był zazwyczaj stwierdzony arbitralnie przez lekarzy brak nadziei na znośną przyszłość”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezes Ordo Iuris zwraca uwagę, że podobne mechanizm i „prawa człowieka” próbuje się wdrożyć również w Polsce. W tym celu aborcjoniści instrumentalnie wykorzystują tragiczne w skutkach błędy lekarskie, by nakłonić społeczeństwo do masowego poparcia dla „aborcji na życzenie”.
„Najpierw próbowano przekonać Polaków, że śmierć pacjentki szpitala z Pszczyny była skutkiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził prawo do życia dzieci podejrzanych o chorobę lub niepełnosprawność. Po kilku miesiącach, gdy zakończono już postępowania kontrolne Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta, wiemy już, że sprawa nie miała związku z ochroną życia, ale była związana z naruszeniem praw pacjentki. Podobnie bezdusznie wykorzystano sytuację ciężarnej pacjentki szpitala w Częstochowie, której śmierć nastąpiła w zbliżonych okolicznościach i może wskazywać na podobne zaniedbania podmiotu leczniczego. W obu przypadkach, eksperci Instytutu Ordo Iuris od samego początku prostowali powielane kłamstwa w mediach oraz publikowanych opiniach prawnych i analizach”, przypomina autor listu.
Manipulowanie polskim społeczeństwem to nie jedyna metoda aborcjonistów na ograniczenie prawa do życia dzieci nienarodzonych w Polsce. „Lobby aborcyjne podejmuje również próbę zmiany prawa ponad głowami Polaków – za pośrednictwem sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, do których trafiło w ubiegłym roku ponad tysiąc skarg wysłanych przez polskie feministki twierdzące, że brak dostępu do aborcji jest dla nich torturą i nieludzkim traktowaniem. W każdej z kilkunastu spraw zakomunikowanych przez Trybunał przesłaliśmy opinie przyjaciela sądu, w których wykazujemy, że wiążące prawo międzynarodowe stoi jednoznacznie po stronie życia, gwarantując każdemu człowiekowi – bez względu na wiek czy stan zdrowia – prawną ochronę tej podstawowej dla niego wartości”, pisze mec. Jerzy Kwaśniewski.
Prezes Odro Iuris opisuje także inny przerażający proceder: Polscy aborcjoniści wpływają również na niektórych psychiatrów, którzy wystawiają zaświadczenia o złym stanie psychicznym kobiet chcących dokonać aborcji. „Takie zaświadczenie ma być, w ich ocenie, wystarczającą podstawą do przeprowadzenia aborcji ze względu na zagrożenie zdrowia matki”.
Źródło: Ordo Iuris
TK