Dziś mija 35 lat, od chwili kiedy chińskie wojska otworzyły ogień do zgromadzonych na placu Tiananmen w Pekinie studentów domagających się swobód i reform politycznych. Władze chińskie, a od czterech lat także hongkońskie, zakazują publicznego upamiętnienia tego wydarzenia.
Czy te dramatyczne wydarzenia były mitem założycielskim współczesnych Chin? Przypominamy rozmowę z prof. Jakubem Politem.