Co najmniej 22 osoby zginęły, a ponad 50 zostało rannych w zamachu terrorystycznym, do którego doszło w poniedziałkowy wieczór w hali widowiskowej w Manchesterze w północno-zachodniej Anglii.
Jak podała agencja Reuters, po zamachu, zwolennicy tzw. Państwa Islamskiego rozpoczęli prawdziwe świętowanie w mediach społecznościowych. Niektórzy z nich zachęcają do przeprowadzenia podobnych ataków w innych miejscach świata.
Wesprzyj nas już teraz!
Do tragedii doszło po koncercie amerykańskiej gwiazdy pop Ariany Grande. W Manchester Arenie mogło znajdować się ok. 21 tysięcy widzów. Wśród nich wiele dzieci i nastolatków. Po zamachu brytyjska premier Theresa May oświadczyła, że to, co stało się w Manchesterze, „jest traktowane przez policję jako przerażający atak terrorystyczny”.
Na razie do polskiego MSZ nie dotarły informacje, by w zamachu ucierpieli Polacy. W godzinach porannych odpowiedzialności za atak wzięło tzw. Państwo Islamskie. Amerykańskie służby wcześniej wskazały na takie powiązanie. Podkreślały, że był on podobny do tych z Paryża w listopadzie 2015 roku. Jednym z celów była wówczas sala koncertowa Bataclan. Zginęło wówczas około 130 osób.
Źródło: rmf24.pl
MA